Sławomir Mentzen, który regularnie krytykuje unijną politykę, tym razem zdecydował się na nagranie po angielsku.
Przeczytaj też: "Przywrócił do życia" partnerkę. Oto co od niej usłyszał
Nie będziesz niczego posiadać i będziesz z tego powodu szczęśliwy. Ale zapytaj siebie: kto naprawdę będzie szczęśliwy? – napisał w mediach społecznościowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wpis polityk opatrzył również nagraniem wideo. W swoim wystąpieniu Mentzen snuje wizję przyszłości, w której społeczeństwo przestaje posiadać własność, stając się zależne od usług kontrolowanych przez elity.
Chcą przyszłości, gdzie wszystko jest usługą, od której będziesz zależny, zamiast posiadać dom, samochód, czy nawet własne ubrania – podkreślił Mentzen, oceniając to jako przejaw hipokryzji unijnych elit.
Zauważa również, że Unia, nakładając dodatkowe opłaty na tańsze auta z Chin, nie dąży do ochrony środowiska, a raczej do utrzymania kontroli nad rynkiem.
Obawy o kontrolę i zależność
Mentzen odnosi się także do sytuacji społecznej w Chinach, gdzie z uwagi na system ocen obywateli może dojść do ograniczenia swobód, gdy jednostka nie spełnia określonych kryteriów.
Spójrz na Chiny, gdzie, gdy twój ranking społeczny spadnie za nisko, to powodzenia z wynajmem mieszkania, czy zakupem mieszkania, biletu na pociąg. (...). Ceny są tak wysokie, że nie masz wyboru, tylko wynajem od nich. Czy taką przyszłość sobie wyobrażasz? – mówi.
Jak polityk wypadł w ocenie językowej?
Nagranie Mentzena w języku angielskim przykuło uwagę nie tylko odbiorców, ale i specjalistów. "Fakt" poprosił o komentarz lektorkę języka angielskiego, Annę Czarnecką z "Angielski Power". Ekspertka oceniła wypowiedź jako "bardzo poprawną" pod względem gramatyki i zrozumiałości.
Informacje zostały przedstawione w przystępny sposób, dzięki czemu zrozumiałe są nawet dla osób znających angielski na poziomie A2 – zaznaczyła lektorka.
Mimo pozytywnej oceny samej treści i poprawności językowej, Czarnecka zwróciła uwagę na elementy, które mogłyby jeszcze uatrakcyjnić przekaz Mentzena.
Jedynym elementem, który mógłby dodać wartości wypowiedzi, jest urozmaicenie dykcji i intonacji, aby uniknąć monotonnego brzmienia – podkreśliła lektorka.
Potencjalne korzyści z bardziej dynamicznej intonacji
Zmienna intonacja, zdaniem ekspertki, mogłaby znacznie poprawić odbiór wypowiedzi i zwiększyć zaangażowanie słuchaczy.
Dodanie większej różnorodności w intonacji sprawiłoby, że słuchacz byłby bardziej zaangażowany i skoncentrowany na treści – dodała Czarnecka.
Zdaniem lektorki, poprawa w tej kwestii sprawiłaby, że przekaz polityka nabrałby jeszcze większej dynamiki i oddziaływania na odbiorców.
Przeczytaj też: Matka w strachu. Policja użyła tonfy. Nagranie z Nysy
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.