Do niecodziennej sytuacji doszło w amerykańskim stanie Maryland. Amerykanin po odstawieniu samochodu do mechanika udał się do restauracji McDonald's. Po złożeniu zamówienia usiadł przy stoliku zlokalizowanym obok okna. Dzięki temu miał dobry widok na parking. W pewnym momencie zauważył coś, w co nie mógł uwierzyć własnym oczom.
Podczas konsumpcji autor chwycił za telefon i zaczął nagrywać. Okazało się, że w tym samym czasie wybraną przez niego restaurację McDonald's odwiedził również mechanik z warsztatu, w którym nagrywający zostawił auto. Nie byłoby w tym zapewne nic dziwnego, gdyby nie fakt, że pracownik przyjechał jego samochodem. Po odebraniu kaw mężczyzna wsiadł do forda i odjechał.
Przyjechał moim samochodem, po tym, jak go zostawiłem do kontroli - powiedział autor nagrania.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Autor nagrania nie ukrywał swojego zdziwienia i zniesmaczenia sytuacją. Sprawa była szczególnie bulwersująca w świetle faktu, że mechanik odwiedził restaurację chwile po tym, jak pozostawiono u niego samochód. Autor nagrania podczas odbioru auta zapytał się, czy używanie pojazdów klientów to powszechna praktyka. Uzyskał twierdzącą odpowiedź od zdziwionego pracownika warsztatu.
Nagranie wzbudziło ogromne zainteresowanie internautów. Wideo w ciągu zaledwie pięciu dni zostało wyświetlone ponad 18,2 mln razy. Komentujący byli zniesmaczeni zachowaniem pracownika warsztatu. Wielu z nich stwierdziło, że domagaliby się wyciągnięcia konsekwencji.
Jako mechanik jest to dla mnie nieakceptowalne zachowanie. Pierwszy raz w życiu słyszę o czymś takim - napisał internauta.
To takie nieprofesjonalne. Użyli Twojego samochodu i paliwa, żeby załatwić swoje prywatne sprawy - podsumowała komentująca.