Zdarzenie miało miejsce w sobotni wieczór, w okolicach ulicy Strzegomskiej we Wrocławiu. Między mężczyznami mówiącymi po polsku, ale z wyraźnym akcentem wschodnim doszło do kłótni.
Najpierw obcokrajowcy zaczęli się bić, a następnie jeden z nich wyciągnął broń. Gazeta Wrocławska dotarła do informacji, że agresywni mężczyźni grozili obywatelom polskim. Pistolet, który miał jeden z agresorów, wycelowany był także w przechodniów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W bójce wzięło udział dwóch Polaków i kilku Ukraińców. Polak uderzył Ukraińca cegłówką w obronie własnej. Obcokrajowiec oddał mu szklaną butelką. Mężczyźni z Polski uciekli wystraszeni, zostawiając torbę z zakupami. Gdy wrócili, Ukraińcy znów na nich napadli, a jeden z nich wyciągnął broń - mówi Gazecie Wrocławskiej świadek zdarzenia.
Czytaj także: Potężne korki. Na przejazd trzeba czekać aż pięć dni
Policja interweniowała na miejscu. Nikogo nie zastała
Wiadomo, że przybyli na miejsce policjanci nie zastali uczestników bójki.
Interweniujący patrol nie zastał też mężczyzny z bronią. Będziemy prowadzić dalsze czynności w tej sprawie. Czekamy też na zawiadomienie dotyczące zdarzenia, np. od osób poszkodowanych - mówi st. asp. Aleksandra Freus.
Funkcjonariusze starają się ustalić, co tak naprawdę stało się na miejscu zdarzenia. W sieci pojawiło się nagranie ze zdarzenia.
Widać na nim m.in. torbę z zakupami oraz mężczyznę, który w bardzo agresywny sposób wymachuje pistoletem. Mierzył z broni do przypadkowych ludzi. Jego znajomy próbował uspokajać napastnika. W pewnym momencie obydwaj uczestnicy bójki odeszli z miejsca zdarzenia.