O rzekomym powrocie Tuska do politycznej gry mówi się od kilku dni. Jako pierwszy informację tę podał tygodnik "Polityka". Podczas zarządu krajowego partii miano ogłosić informację o objęciu przez niego przewodnictwa PO, do spotkania jednak nie doszło.
Zarząd został przełożony. A zatem i przełożenie informacji o wielkim powrocie Tuska. Rozmówcy o2.pl mówią, że jest to związane z posiedzeniem Sejmu i głosowaniami nad wotum nieufności wobec kilku członków rządu. Ale... nie tylko.
Głosowania nad wotum wobec Sasina, Dworczyka i Kamińskiego. Ale mecz, dzisiaj mecz przecież! - śmieje się jeden z posłów PO. Dodaje, że zarząd odbędzie się prawdopodobnie w przyszłym tygodniu.
Zarząd jest zwoływany formalnie, z wysyłanymi wcześniej zaproszeniami, bo mamy w nim także prezydentów miast, więc to się nie dzieje w kilka dni. Fakt, że panowie rozmawiają o współpracy, ale rozmowy na temat form tej współpracy nie zostały jeszcze zakończone - przekonuje rzecznik Platformy Jan Grabiec.
Czytaj też: Wujek dobra rada. Kwaśniewski poucza Tuska
Trzaskowski przeciwny?
Ale nie wszyscy w PO oczekują powrotu Tuska na białym koniu. Jak się nieoficjalnie dowiadujemy, powrotowi byłego premiera niechętny jest m.in. prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Gambit Tuska raczej nie byłby dla byłego kandydata na prezydenta dobrą wiadomością.
Młotkuje Borysa, żeby nie wchodził w żadne deale z Tuskiem. Ogólnie zbyt przychylny tej koncepcji nie jest - przekonuje polityk PO.
Trudno się dziwić, gdyż Trzaskowski, cieszący się w ubiegłym roku dobrym wynikiem wyborczym (10 mln głosów w wyborach prezydenckich), miał i ma spore ambicje. Ale póki co na ambicjach się kończy.
Dobrze współpracuje mu się z prezydentami miast, czuje samorząd, ale na przeciwstawienie się PiS to jednak za mało. Tu trzeba zawodnika wagi superciężkiej, takiego, który realnie skłoni PSL, Hołownię, PO i Lewicę, żeby usiedli razem do stołu i coś postanowili - przekonuje poseł z władz krajowych partii.
Jednocześnie dodaje, że sprawa jest raczej przesądzona, kwestią otwartą zaś pozostaje kiedy, gdzie i w jaki sposób wróci Tusk.
Trzaskowskiemu faktycznie może być nie w smak powrót Tuska. Ale sam Tusk ma być zdania, że właśnie taka, szeroko pojęta współpraca, na wielu płaszczyznach, i z politykami o różnym spojrzeniu ma być wartością dodaną.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.