Firma Metinvest najbogatszego ukraińskiego przedsiębiorcy Rinata Achmetowa oświadczyła w piątek, że nie będzie działać pod rosyjską okupacją. Oblężenie Mariupola zablokowało ponad jedną trzecią ukraińskich zdolności produkcyjnych w branży metalurgii.
Mariupol to globalna tragedia i globalny przykład heroizmu. Dla mnie Mariupol był i zawsze będzie ukraińskim miastem - powiedział Achmetow agencji Reutera.
Biznesmen wierzy, że "dzielni żołnierze będą bronić miasta" chociaż rozumie, "jakie to dla nich trudne". Zapewnił, że jego firma jest w stałym kontakcie z wierzycielami.
Najbogatszy Ukrainiec pochwalił też "pasję i profesjonalizm" prezydenta Wołodymyra Zełenskiego w czasie wojny. Ich relacje nie zawsze były dobre. W listopadzie zeszłego roku Zełenski publicznie zarzucał Achmetowowi, że zamierza obalić władzę w kraju. "Wojna z pewnością nie jest czasem na konflikty (...) Odbudujemy całą Ukrainę" - podkreślił biznesmen.
Moją ambicją jest powrót do ukraińskiego Mariupola i wdrożenie naszych planów (nowej produkcji), aby stal produkowana w Mariupolu mogła konkurować na światowych rynkach jak dotychczas - zapewnił Achmetow.
Według magazynu Forbes majątek netto Rinata Achmetowa w 2013 roku osiągnął wartość 15,4 miliarda dolarów. Obecnie wynosi 3,9 miliarda dolarów.
Dla nas wojna wybuchła w 2014 roku. Straciliśmy wszystkie nasze aktywa zarówno na Krymie, jak i na tymczasowo okupowanym terytorium Donbasu. Straciliśmy interesy, ale to uczyniło nas twardszymi i silniejszymi - powiedział Achmetow.
Rinat Achmetow wskazał, że zdaniem urzędników szkody spowodowane wojną osiągnęły bilion dolarów.
Na pewno będziemy potrzebować bezprecedensowego międzynarodowego programu odbudowy, planu Marshalla dla Ukrainy. Ufam, że po naszym zwycięstwie w tej wojnie wszyscy odbudujemy wolną, europejską, demokratyczną i odnoszącą sukcesy Ukrainę - podsumował Achmetow.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.