Sąd Okręgowy we Wrocławiu rozpatrzył zależenie prokuratury i zdecydował o 3-miesięcznym tymczasowym areszcie dla podejrzanego o gwałt na Ukraince - podaje PAP. Sąd I instancji uznał wcześniej, że prawdopodobieństwo, iż doszło do gwałtu jest niewielkie i zastosował wobec mężczyzny jedynie dozór policyjny.
Podejrzany o zgwałcenie młodej Ukrainki aresztowany
Przypomnijmy, że do wstrząsającej sytuacji doszło na początku marca we Wrocławiu. 9 marca tamtejsza policja otrzymała zgłoszenie o zgwałceniu młodej kobiety. Jeszcze tego samego dnia funkcjonariusze zatrzymali w tej sprawie 49-latka.
Według ustaleń mężczyzna miał zaoferować pomoc 19-letniej uchodźczyni z Ukrainy za pośrednictwem portalu internetowego. 49-latek miał przyjąć ją do swojego domu pod pretekstem udzielenia schronienia, a następnie siłą doprowadzić do obcowania płciowego bez jej zezwolenia.
Czytaj także: To schował pod runem leśnym. Policjanci zdębieli
49-latek usłyszał prokuratorski zarzut gwałtu, do sądu trafił wniosek o tymczasowy areszt na trzy miesiące "z uwagi na realną obawę matactwa procesowego z jego strony". Sąd I instancji jednak nie uwzględnił tego wniosku.
W sprawie zainterweniował wówczas prokurator generalny Zbigniew Ziobro, który polecił złożenie zażalenia na odmowę zastosowania aresztu. Zażalenie złożyła wrocławska prokuratura, a w czwartek sąd II instancji je uwzględnił. Decyzja nie jest prawomocna.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.