Prokuratorzy obwodu kijowskiego ujawnili kolejne nazwisko rosyjskiego żołnierza, który miał uczestniczyć w zbrodniach wojennych dokonanych na terenie obwodu kijowskiego. Poinformowała o tym w poniedziałek na Facebooku prokurator generalna Ukrainy Iryna Wenediktowa.
Czytaj także: Wideo z Rosji niepokoi. O tym śpiewały dzieci
Oto Anton Strujew - dowódca 15. kompanii piechoty zmotoryzowanej "pokojowej" 2. Armii Centralnego Okręgu Wojskowego Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej. Jest podejrzany o znęcanie się nad ludnością cywilną - Wenediktowa przekazała pod udostępnionym na Facebooku zdjęciem poszukiwanego Rosjanina.
Jak wyjaśniła prokurator generalna, prokuratorzy wspólnie z SBU i NABU ustalili, że Rosjanin wraz z innymi żołnierzami w marcu wziął do niewoli dwóch nieuzbrojonych cywilów w okupowanej wsi Mokrzec w rejonie browarskim. Strujew miał przesłuchiwać więźniów z wykorzystaniem tortur, aby uzyskać dane o ukraińskich siłach zbrojnych.
W rękawiczkach taktycznych z plastikowymi wkładkami dowódca bił ofiary po twarzach i głowach. Potem kazałem im się rozebrać i położyć w piwnicy - opisuje Wenediktowa.
Według relacji Wenediktowej Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej miało później publicznie gratulować Rosjaninowi i stawiać jego "bohaterstwo" jako wzór dla innych żołnierzy. - Tradycyjnie już rosyjskie przywództwo wojskowo-polityczne chwali swoich żołnierzy, którzy wyróżnili się zbrodniami wojennymi, przyznając jednocześnie, że sumiennie wykonywali oni rozkazy skierowane przeciwko cywilom - dodała ukraińska prokurator generalna.
To już trzeci żołnierz z tego oddziału, podejrzany o udział w zbrodniach wojennych w rejonie browarskim. Wcześniej zidentyfikowano dwóch innych wojskowych, którzy mieli znęcać się nad jeńcem wojennym i księdzem we wsi Bohdaniwka. Ukraińska prokuratura generalna poszukuje podejrzanych i prosi o kontakt osoby, które mogą posiadać jakiekolwiek informacje na ich temat.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.