James Vasquez pokazał kolejny dowód na to, że zapewnienia Władimira Putina, jakoby rosyjscy żołnierze w Ukrainie atakowali jedynie cele militarne, to absolutna bzdura. W mediach pojawia się coraz więcej doniesień o bestialstwie ludzi Putina wobec ukraińskich cywili. Skala ich okrucieństwa jest porażająca.
Rosyjskie pułapki w domach cywili
Amerykański weteran wojenny walczący po stronie Ukraińców opublikował na Twitterze zdjęcie wykonane w jednym z ukraińskich domów. "Nie zamierzałem tego pokazywać, ale czuję, że muszę" - napisał w poście Vasquez.
Na fotografii widać wnętrze szafki kuchennej. Obok paczek z herbatą stoi szklanka, w którą włożony został... granat. W dodatku z wyciągniętą zawleczką. Amerykanin wyjaśnił w poście, na czym dokładnie polega pułapka zastawiana na cywili przez rosyjskich żołnierzy.
Czytaj także: Członkowie SERB weszli do budynku. Zdjęcia z Moskwy
Wyciągają zawleczkę granatu, wkładają go do szklanki, przywiązują do szafki, żeby po otwarciu pociągnąć za szklankę, szkło pęka, bum, kolejny niewinny trup. Po prostu czyste zło - napisał Vasquez na portalu społecznościowym.
Przypadek odnotowany przez Vasqueza nie jest jednostkowy. Podobne pułapki na cywili znajdowane są m.in. w Kijowie na terenach, z których wycofują się rosyjskie wojska. Granaty znajdowano m.in. w szufladkach pralek, w wysokiej trawie czy przymocowane do drzew. - Istnieją doniesienia, że były już ofiary - w tym dzieci - napisał na Twitterze brytyjski dziennikarz Daniel Emery.
James Vasquez to 47-letni weteran wojen w Iraku i Afganistanie. Przybył do Kijowa na początku marca i od tamtego momentu wspiera Ukraińców w walce z najeźdźcą. W mediach społecznościowych regularnie udostępnia zdjęcia i nagrania z frontu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.