Jak przyznał Osieczkin, najwięcej kontrowersji wywołała ewakuacja rosyjskiego spadochorniarza Pawła Filatiewa, który "przyznał się do tego, że ukrywał przed nami i mediami informacje o zabójstwach Ukraińców, w których aresztowaniu brał udział".
Przyznał się do zabójstwa ukraińskich jeńców
W rozmowie ze szwedzką gazetą "Dagens Nyheter" Filatiew powiedział, że "niektórzy ze wziętych przez Rosjan jeńców zostali rozstrzelani lub powieszeni".
Wojskowy podkreślił, że sam tego nie widział, ale rzekomo wiedział o sytuacji od byłych kolegów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Spadochroniarz Paweł Filatiew brał udział w pełnoskalowej rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Po dwóch miesiącach na froncie wycofał się z wojska i napisał książkę o początkach wojny.
Osieczkin mówi, że początkowo Filatiew zamierzał przekazać pieniądze ze sprzedaży książki na wparcie Ukrainy, ale potem rozmyślił się.
Notatki rosyjskiego żołnierza
W swoich notatkach Filatiew wspomina m.in. pierwsze chwile po zdobyciu Chersonia. Gdy wygłodniali żołnierze weszli do tamtejszego portu, rzucili się nie tylko na jedzenie, ale też na "komputery i wszelkie inne cenne przedmioty, jakie tylko udało się znaleźć".
Rosyjskich żołnierzy dodatkowo demotywuje "degradacja armii", jak określił to Filatiew. Z jego relacji wynika, że większość jednostek dysponuje przestarzałym sprzętem, przez co Rosjanie stanowili łatwy cel dla Ukraińców.
Opisał, że jedzenie w jednostce było "przerażające", a porcje nie wystarczały dla wszystkich.
Wśród wywiezionych z Rosji przez organizację Gulagu.net w ramach programu ewakuacji są Nikita Czibrin, który służył w jednostce oskarżonej o zabójstwa mieszkańców Buczy, Konstantin Jefremow, który twierdził, że był świadkiem torturowania Ukraińców oraz Andriej Miedwiediew, były najemnik PKW Wagnera, który opowiadał o okrucieństwach najemników.
Wygląda na to, że kolejnych nazwisk na tej liście nie będzie.