Miasteczko Earlham liczy około 1400 mieszkańców. Jak podaje Fox News, burmistrz Jeff Lillie otrzymał telefon od osoby, która wyraziła chęć wsparcia lokalnej gospodarki.
Na początku darczyńca rozważał zakup stu kart podarunkowych. Zamierzał nabyć je u przedstawicieli miejscowych firm i w ten sposób pomóc im w obliczu kryzysu gospodarczego. Ostatecznie nabył aż 549 sztuk, po jednej na każde gospodarstwo domowe w Earlham.
Kim jest tajemniczy darczyńca z Earlham?
Jeff Lillie nie zdradził, kim jest tajemniczy darczyńca z Earlham. Jak argumentował, prosił o zachowanie jego tożsamości w tajemnicy. Każda karta podarunkowa pozwala na dokonanie zakupu w wysokości 150 dolarów, czyli ok. 600 zł. Ich właściciele mogą skorzystać z usług jednej z trzech lokalnych firm: restauracji West Side Bar and Grill, sklepu spożywczego Hometow Market oraz kawiarni Trostel's Broken Branch.
Dzięki zakupowi kart każda z trzech firm zarobiła ok. 27 tysięcy dolarów (ponad 112 tys. zł). Burmistrz z zachwytem stwierdził, że nawet w trudnym czasie pandemii koronawirusa znalazła się osoba, która postanowiła zrobić coś dobrego dla innych.
Jako burmistrz małego miasteczka byłem zmuszony wydać nakaz zamknięcia naszych domów kultury, ratusza i biblioteki oraz podjąć inne trudne decyzje – a oto wydarzyła się ta naprawdę wspaniała rzecz! – powiedział Jeff Lillie w wywiadzie dla " Des Moines Register".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.