Miedwiediew odniósł się do słów Jensa Stoltenberga, który powiedział o możliwości przekazania systemów obrony przeciwpowietrznej Patriot Ukrainie. Były prezydent Rosji powiedział też, że "cywilizowany świat" nie potrzebuje NATO. Według niego sojusz "powinien zostać rozwiązany".
Jeśli, jak zasugerował Stoltenberg, NATO zaopatruje kijowskich fanatyków w kompleksy Patriot wraz z personelem NATO, natychmiast staną się oni uzasadnionym celem naszych Sił Zbrojnych - napisał polityk.
Czytaj także: Chcą kary śmierci. Słyszała cała Rosja
Patrioty trafią do Ukrainy?
20 listopada minister obrony Niemiec Christine Lambrecht zaproponowała wsparcie dla Polski obejmujące systemy obrony przeciwlotniczej Patriot i myśliwce Eurofighter, które strzegłyby polskiej przestrzeni powietrznej.
W środę minister obrony narodowej Polski Mariusz Błaszczak poinformował, że zwrócił się do strony niemieckiej, aby proponowane Polsce baterie Patriot zostały przekazane Ukrainie. Jak uzasadniał, "to pozwoli uchronić Ukrainę przed kolejnymi ofiarami i blackoutem i zwiększy bezpieczeństwo naszej wschodniej granicy".
Stoltenberg o systemach Patriot
Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg przekazał 25 listopada, że z zadowoleniem przyjmuje "informację o niemieckiej ofercie wzmocnienia polskiej obrony przeciwlotniczej przez rozmieszczenie wyrzutni rakietowych Patriot po tragicznym incydencie z ostatniego tygodnia, w którym dwie osoby straciły życie".
Pojawiały się też doniesienia, że Stany Zjednoczone rozważają wysłanie na Ukrainę systemu obrony przeciwrakietowej Patriot w celu wsparcia obrony powietrznej przed rosyjskimi atakami.
Zostały jednak sprostowane przez rzecznika Pentagonu gen. Patricka Rydera. Jak przekazał na wtorkowej konferencji prasowej, Stany Zjednoczone nie mają obecnie planów rozmieszczenia systemów obrony powietrznej Patriot na Ukrainie. Dodał jednak, że gdyby inne państwo zdecydowało się na taki krok, "byłaby to jego suwerenna decyzja".