Handel węglem kwitł w najlepsze. Jak ustalili dziennikarze z Radio Free Asia, za pośrednictwem firm zarejestrowanych w Rosji, Korea Północna sprzedawała węgiel zagranicznym kontrahentom.
Ten węgiel trafiał później dalej, już jako rosyjski. Proceder takiego oszustwa trwał od 2016 roku - czytamy w raporcie.
Tuż po nałożeniu zakazu na eksport przez USA, Korea wymyśliła sprytny pomysł na handel. By nie ryzykować całkowitych strat w razie przejęcia ładunków na morzu, Koreańczycy pobierali od kupców 30 proc. wartości zanim węgiel wyruszył w drogę. Kolejne 30 proc. ceny trafiało do Korei, gdy towar docierał do portów w Rosji, a resztę, gdy otrzymywał go kupiec.
Rozmiar procederu był ogromny. Szacuje się, że rocznie Koreańczycy sprzedawali około 7,5 mln ton "rosyjskiego" węgla. Prawdopodobnie przenieśli nawet magazyny tego kruszcu z Nampo i Songnim do Chongjin i Wonsan, z których jest dużo bliżej do Rosji.
By jeszcze lepiej zamaskować swoje działania Koreańczycy używali do handlu kont bankowych założonych w Chinach - dodaje Radio Free Asia.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.