W piątek, 25 sierpnia, do jednego z mieszkań w Ostrowinie (pow. oleśnicki) wezwano służby medyczne oraz policję. Powodem tej akcji było znalezienie zwłok 59-letniego mężczyzny. Odnalazł je sąsiad, a ciało denata leżało pod drzwiami mieszkania.
Czytaj także: Policjanci w Sopocie zatrzymali 20-latkę. Internet huczy
Przybyli na miejscu lekarze mogli już tylko stwierdzić zgon mężczyzny. Oczywiście prokuratura niezwłocznie wszczęła postępowanie z urzędu. Na ciele ofiary ujawniono bowiem obrażenia, które wskazywały, że do jego śmierci mogły przyczynić się osoby trzecie. Okazuje się, że pierwsze ustalenia w tej sprawie są dość zaskakujące.
Według informacji przekazanych przez prokurator rejonową w Oleśnicy, Beatę Ciesielską, mężczyzna zginął z rąk bliskiej osoby. Odpowiedzialnym za śmierć 59-latka ma być jego 50-letni brat.
Kobieta motywem konfliktu
Wiele wskazuje na to, że podłożem konfliktu pomiędzy braćmi były sprawy miłosne. Prokuratura przekazuje bowiem, iż mężczyźni darzyli uczuciem tę samą kobietę.
50-letni mężczyzna został już ujęty przez prokuraturę. Co więcej, w chwili zatrzymania był pod wpływem alkoholu. Podejrzany usłyszał już zarzut pobicia ze skutkiem śmiertelnym. Prokuratura przychyliła się także do wniosku policji o tymczasowe aresztowanie mężczyzny - spędzi on za kratkami najbliższe trzy miesiące.
Kara za popełniony czyn może być jednak znacznie dłuższa. 50-latkowi grozi bowiem nawet do 10 lat pozbawienia wolności.