Przyczyną takiej sytuacji miała być zbyt duża waga maszyny. Wszystko rozegrało się na brytyjskim lotnisku Exeter w hrabstwie Devon. Pasażerowie przeszli już całe procedury boardingu, a mimo to... zostali wyproszeni z samolotu.
Organizator wycieczki oświadczył, że bezpośrednią przyczyną były problemy techniczne, które spowodowała waga Airbusa A320. Na skutek obciążenia maszyny linii Freebird Airlines nie dopuszczono do odlotu.
Pasażerów wyproszono z samolotu
Najpierw samolot bez celu kołował po lotnisku. Załoga linii lotniczych podjęła się nawet wypakowania części walizek (z pewnością wieść o nadanie ich innym lotem pasażerowie przyjęliby z "radością"), ale w końcu podjęto decyzję o przesunięciu lotu. Pasażerowie musieli opuścić pokład. Lot przesunięto na następny dzień - z kilkunastogodzinnym opóźnieniem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Całkowicie rozumiemy frustrację klientów, którzy wczoraj mieli lecieć lotem FHY546 z Exeter i chcielibyśmy przeprosić za opóźnienie w ich podróży. Podczas lotu obsługiwanego przez Freebird wystąpił problem techniczny przed startem - oświadczyło biuro podróży TUI.
Co gorsza - pasażerowie lotu nie mogli liczyć na zapewnienie noclegu. Baza noclegowa w Exeter była przepełniona. Niektórzy koczowali na lotnisku. Inni, jeśli mieli taką możliwość, mogli wrócić do domów.
Pasażerowie feralnego lotu mogą liczyć na odszkodowanie
Pechowcy, którym przyszło czekać kilkanaście godzin na odlot, mają pełne prawo starać się o odszkodowanie. Mówią o tym przepisy, jakie obowiązują w Europie - nie tylko w Unii Europejskiej, z której Wielka Brytania wystąpiła. Problemy techniczne nie zależały od pasażerów i jest to argument za wnioskiem o odszkodowanie. Można tutaj mówić o rekompensacie zarówno za opóźnienie lotu, jak i za nocleg.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.