Czytelnik portalu epoznan.pl napisał do redakcji w nietypowej sprawie. Mężczyzna poinformował, że jego rodzice wraz ze znajomymi planowali wybrać się samolotem na urlop na Malcie. Gdy jednak przybyli na lotnisku na poznańskiej Ławnicy, napotkali nieoczekiwany problem.
Nie poleciał na wymarzone wakacje
Jak wynika z relacji czytelnika, jego ojciec nie został przepuszczony przez kontrolę w którymś momencie odprawy, ponieważ osiem dni wcześniej otrzymał ostatnią dawkę szczepionki przeciwko COVID-19. Według przepisów by certyfikat COVID-19 umożliwiający podróż na Maltę był ważny, od ostatniego szczepienia musi minąć co najmniej 14 dni.
Sęk w tym, że była to trzecia dawka szczepienia, co w żaden sposób nie zostało ujęte w przepisach, a osoby mające tylko dwie dawki mogły bez problemu przejść przez kontrolę i lecieć na wymarzone wakacje - napisał czytelnik epoznan.pl.
Czytaj także: Nowe obostrzenia w Polsce. Wchodzą w życie już za chwilę
- A podobno trzecia dawka jest tylko przypominająca. Oczywiście o zwrocie jakichkolwiek kosztów na razie nie ma mowy. Jak można się domyślać, kosztów związanych ze stresem i nerwami też zwrócić się już nie da - dodał zdenerwowany mężczyzna.
Rzecznik lotniska: "To kwestia linii lotniczych"
Portal epoznan.pl postanowił poprosić o komentarz w tej sprawie lotnisko w Poznaniu. Rzecznik portu lotniczego Poznań-Ławnica poinformował, że o tym, kto może wejść na pokład samolotu, nie decydują przedstawiciele lotniska, tylko linie lotnicze i zależy to m.in. od przepisów w krajach, do których wybierają się podróżni. Polecił też, by przed podróżą udać się na lotnisko i zapytać, co jest wymagane i co może powodować ewentualne problemy, by uniknąć komplikacji.
Czytaj także: Fałszywe paszporty covidowe. Tak wygląda proceder
Trzecia dawka nie wszędzie przedłuża paszport covidowy
Jak się okazuje, kwestia przyjęcia trzeciej dawki szczepionki nadal powoduje różne wątpliwości natury formalnej. Jak donosi portal prawo.pl, coraz więcej osób skarży się, że mimo przyjęcia dawki przypominającej ich paszporty covidowe nie zostały przedłużone. Może to być spowodowane m.in. błędnie wprowadzonymi danymi do systemu przez punkt szczepień.
Warto też zaznaczyć, że na ten moment wydłużony paszport covidowy funkcjonuje tylko w Polsce i chroni jedynie przed kwarantanną, gdy domownik zachoruje na koronawirusa. Jak na razie nie wiadomo, czy będzie on honorowany także w innych krajach Unii Europejskiej.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.