Władze USA sugerują, że Koreańczycy od początku nie planowali, by spotkanie się odbyło. Prawdopodobnie powodem odmowy rozmów mogło być wystąpienie wiceprezydenta, w którym potępił on łamanie praw człowieka w Korei Północnej. "Ich chęci nigdy nie były szczere" - komentuje Nick Ayers, szef gabinetu Mike'a Pence'a.
Wiceprezydent był gotowy wykorzystać tę okazję, aby podkreślić, że Korea Północna musi zrezygnować z nielegalnych programów rakietowych i nuklearnych - stwierdziła rzeczniczka Departamentu Stanu Heather Nauert.
Wiadomość o planowanym spotkaniu trafiła do mediów z dużym opóźnieniem. Delegacje miały rozmawiać 10 lutego, dzień po otwarciu igrzysk. Amerykańskie media zwracają jednak uwagę, że podczas ceremonii otwarcia, Mike Pence zupełnie ignorował członków delegacji KRLD, którzy siedzieli bezpośrednio za nim.
Od dłuższego czasu stosunki na linii USA - Korea Północna są bardzo napięte. Za taką sytuację odpowiada głównie rozwój północnokoreańskiego programu jądrowego i kolejne próby rakiet balistycznych, którym systematycznie sprzeciwiają się Stany Zjednoczone - informuje Time.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.