13 września po południu na komendę policji w Nowej Soli zgłosił się mężczyzna. Przyniósł tam bardzo nietypowe zwierzę – ptasznika tygrysiego. Okazało się, że wielki pająk uciekł mu z domowego terrarium kilka miesięcy temu. Mężczyzna był przekonany, że jego "pupil" już nigdy nie wróci. Stawonóg przez cały czas przebywał w mieszkaniu i ujawnił się w wannie.
Właściciel podjął decyzję o rozstaniu się ze swoim zwierzakiem. Postanowił przynieść "Słodką Suzi" na komendę policji. Tam okazało się jednak, że nie ma nikogo chętnego na przygarnięcie pająka. Zwierzę zostało przekazane w ręce specjalistów.
Właściciel pająka podjął bardzo dojrzałą decyzję. Oddanie zwierzęcia w dobre ręce było zapewne najlepszym rozwiązaniem. Coraz częściej słyszy się o nieodpowiedzialnych właścicielach egzotycznych zwierząt, którzy wypuszczają je na zewnątrz. Terrarystyka wymaga odpowiedniej wiedzy. Zwierzęta mogą okazać się jadowite i zagrażać życiu innym.