Mieszkańcy centrum Krakowa uważają, że samorządowcy miejscy nie potrafią poradzić sobie z "międzynarodowym lumpenproletariatem turystycznym", jak nazywają głośnych turystów, którzy zaburzają ich wieczorny i nocny spokój.
Czytaj także: Wysokie ceny wynajmu mieszkań. Tak radzą sobie studenci
Portal wyborcza.pl informuje, że mieszkańcy Krakowa formalnie złożyli pozew, bo "hałas emitowany przez pijaną hałastrę przekracza dopuszczone przepisami normy". Ich reprezentantem jest Ryszard Rydiger, krakowski adwokat. Prawnik mieszka w samym centrum miasta, przy ul. Szewskiej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Wygłodniali imprezowicze" oblegają krakowskie lokale
Lokatorzy mieszkań w okolicy centrum Krakowa mówią, że z pijanymi turystami walczą od lat. Ci oblegają tamtejsze kawiarnie, restauracje czy kluby. Zabawa trwa nieraz kilka dni w tygodniu, do białego rana.
Czytaj także: Bastion górali-katolików. Podhale w szoku
Ulica Szewska w Krakowie w każdym dniu tygodnia, w godzinach wieczornych aż do godziny szóstej rano, zamienia się w miejsce hałaśliwych zgromadzeń. Tłum, bez żadnych ograniczeń i skutecznej reakcji ze strony władz miasta, śpiewa do muzyki wydobywającej się z lokali, krzyczy, bije się, wymiotuje, a hałas emitowany przez pijaną hałastrę przekracza dopuszczone przepisami normy - brzmi uzasadnienie pozwu, który trafił Sądu Okręgowego w Krakowie.
Czytaj także: Wczasy pod gruszą. Ile i komu dopłaci do urlopu pracodawca? Oto zasady wypłaty świadczenia
Adwokat, który zajmuje się sprawą chce, aby na świadków powołano mieszkańców wszystkich ulic przylegających do krakowskiego Rynku Głównego. Portalowi wyborcza.pl mówi, że sąd powinien powołać biegłych z zakresu akustyki, aby wykazać, że normy hałasu w okolicy są regularnie przekraczane.
Czego domagają się mieszkańcy Krakowa? Chcą, by strażnicy miejscy mieli urządzenia do badania hałasu. Domagają się również ograniczeń w funkcjonowaniu ogródków na mieście i powołania tzw. burmistrza nocnego.
To osoba która miałaby zarządzać porządkiem w mieście w nocy. Była to jedna z obietnic nowego prezydenta miasta, Aleksandra Miszalskiego.