Kiedy Rosja zaatakowała Ukrainę, w małej wiosce Vagli di Sotto w prowincji Lukka w Toskanii wybuchła burza. Mieszkańcy miejscowości apelują do władz o natychmiastowe usunięcie stamtąd pomnika Władimira Putina - podaje włoski dziennik "Il Messaggero".
Mieszkańcy nie chcą pomnika Putina
Posąg rosyjskiego dyktatora stanął we włoskiej wiosce za sprawą byłego burmistrza Mario Puglii. W 2019 roku w parku Vagli Park stworzono alejkę z wizerunkami znanych osobistości, podzieloną na strefy "honoru" i "hańby". Rzeźba przedstawiająca Rosjanina zlokalizowana jest na granicy tych dwóch sektorów. Niedaleko posągu Putina stoi m.in. wykuty w kamieniu Donald Trump.
Pomnik Putina od początku wzbudzał kontrowersje, lecz po 24 lutego, gdy Rosja zaatakowała Ukrainę, debata znacząco się zaogniła. Do zburzenia posągu wzywa m.in. burmistrz pobliskiej miejscowości Forte dei Marmi, Bruno Murzi. Murzi powiedział, że nigdy nie popierał "marnowania" pieniędzy podatników na posągi, ale stwierdził, że sprawą należy się zająć "teraz bardziej niż kiedykolwiek".
Nie możemy znieść tego, że na terenie gminy stoi pomnik tego, który prowadzi wojnę, by "zająć" niepodległy kraj. To trochę tak, jakby Niemcy chciały zaanektować Włochy, ponieważ były ich częścią w czasie wojny - stwierdził Murzi, cytowany przez "Metro".
Obecny burmistrz Vagli di Sotto Giovanni Ludovici wskazuje, że jak dotąd nie otrzymał żadnego oficjalnego wniosku w tej sprawie. Oświadczył jednak, że gdy go dostanie, będzie gotowy usunąć posąg lub przenieść go do strefy "hańby".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.