Jak donoszą dziennikarze "Faktu" niemiecka policja zatrzymała grupę uchodźców w popularnym kurorcie Ahlbeck, który bezpośrednio graniczy ze Świnoujściem. Zatrzymania dokonano nad słynną promenadą, która ma długość 12 km i jest najdłuższą ścieżką pieszo i rowerową w Europie.
Położenie terenu oraz pewna swoboda w ruchu turystycznym, ułatwia nielegalne przekroczenie granicy migrantom - przejście to nie było praktycznie kontrolowane, jednak wzmagający się kryzys migracyjny sprawił, że Niemcy wprowadzili kontrole na granicy z Polską i Czechami od października 2023 roku.
Przypomnijmy, że w tamtym okresie władze niektórych landów apelowały do Bundestagu, o przyśpieszenie wprowadzenia kontroli, gdyż "są na granicy wytrzymałości" w przyjmowaniu uchodźców.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ograniczenia te są regularnie przedłużane, co może trwać nawet dwa-trzy lata. Istnieje również ryzyko, że kontrole zostaną rozszerzone na nadmorską promenadę, by kontrolować napływ migrantów przez nowy szlak.
Pojawienie się tutaj migrantów z Bliskiego Wschodu to zapewne działanie hybrydowe Rosjan, którzy w ten sposób destabilizują region. W ten sposób starają się wywierać presję na Polskę (na granicy z Białorusią), kraje bałtyckie oraz Finlandię, przerzucając na ich wschodnie granice tysiące ludzi.
Schwytani w Ahlbecku cudzoziemcy, przeważnie pochodzący z Jemenu i Syrii, prosili o azyl, twierdząc, że podróżowali przez Rosję, Białoruś i Polskę. Niektórzy mieli paszporty z rosyjskimi wizami, ale większość podróżowała bez odpowiednich dokumentów. Część z nich to nieletni, którzy zostali przewiezieni do ośrodka recepcyjnego.
Jak w ubiegłym roku informował Deutsche Welle, w pierwszej połowie 2023 niemiecka policja zatrzymała przy granicy z Polską, w sumie 12 331 osób, które dostały się do Niemiec bez wymaganych dokumentów. To wzrost o 168,5 proc. w porównaniu z tym samym okresem w roku 2022.
Czytaj również: To koniec pieców na gaz? Unia Europejska podjęła decyzję