Niespełna 26-letnia Helena Kmieć pochodziła z małopolskiego Libiąża i była zaangażowana w działania Wolontariatu Misyjnego "Salwator". W 2012 r. dołączyła do tej organizacji, a jej postawa i głęboka wiara szybko stały się wzorem dla innych.
W 2017 r. Helena wyjechała jako wolontariuszka do Boliwii, gdzie pomagała siostrom służebniczkom dębickim w prowadzonej przez nie ochronce dla dzieci. – Jeśli mogę komuś pomóc, sprawić, że ktoś się uśmiechnie, że będzie szczęśliwszy, może czegoś nauczyć – to chcę to zrobić! – argumentowała wolontariuszka. To właśnie w Boliwii rozegrały się dramatyczne wydarzenia.
Czytaj także: Tragiczna śmierć Polki w Kolumbii. Ekspert komentuje
Pomimo swojego młodego wieku, Helena była osobą bardzo ambitną, pracowitą, zaangażowaną, a przede wszystkim była głęboko wierząca. Angażując się w nasz wolontariat postanowiła wyjechać na wolontariat do Boliwii. Była tam bardzo krótko, dopiero, co rozpoczęła swoją posługę misyjną. 24 stycznia 2017 roku dwóch napastników weszło do ochronki, gdzie posługiwała Helena. Jeden z nich zaatakował ją nożem, zadając jej 14 ciosów nożem - wspomina ks. Łukasz Anioł, duszpasterz Wolontariatu Misyjnego "Salvator" w rozmowie z portalem niedziela.pl.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Helena Kmieć zginęła w wieku 26 lat. Marzyła o założeniu rodziny. Wyjazd do Boliwii miał być jej ostatnim wyjazdem misyjnym.
Proces beatyfikacyjny Heleny Kmieć
10 maja 2024 r. rozpoczął się proces beatyfikacyjny Heleny Kmieć, która otrzymała tytuł Służebnicy Bożej. Obecnie trwa etap diecezjalny, podczas którego przesłuchiwani są świadkowie i gromadzone są dokumenty. Proces prowadzi ks. Paweł Wróbel SDS.
Helena była nie tylko wolontariuszką w Boliwii, ale także działała na Węgrzech, w Rumunii i Zambii. Jej działalność misyjna była motywowana głęboką wiarą i chęcią dzielenia się otrzymanymi darami z innymi. Jej słowa o "Darze Darmo Danym Do Dawania" stały się symbolem jej misji.
Dziedzictwo Heleny Kmieć
Po śmierci Heleny jej historia stała się inspiracją dla wielu młodych ludzi. Wspólnota Wolontariatu Misyjnego "Salwator" kontynuuje jej dzieło, wysyłając wolontariuszy do ponad 25 krajów na całym świecie. Ks. Łukasz Anioł podkreśla, że każdy, kto chce dołączyć do wolontariatu, ma taką możliwość po przejściu okresu formacyjnego.
Przez te 15 lat udało nam się wysłać do ponad 25 krajów na całym świecie około 700 wolontariuszy - zaznacza rozmówca niedziela.pl.
Czytaj także: Burza wokół WOŚP. Kasia Tusk nie mogła dłużej milczeć
Helena Kmieć pozostaje wzorem dla młodych ludzi, którzy chcą poświęcić swój czas i umiejętności na rzecz innych. Jej życie i działalność misyjna są dowodem na to, jak wiele można osiągnąć, kierując się wiarą i chęcią niesienia pomocy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.