Tadeusz Kościński w październiku został Ministrem Finansów. Na razie trudno jest ocenić jego działania na tym stanowisku, gdyż minęło zbyt mało czasu. Internauci zdążyli mu już jednak wytknąć zmienianie zdania co miesiąc. O co chodzi?
O podatki. Jeszcze miesiąc temu mówił, że "kwota wolna od podatku nie wzrośnie do 30 tys. złotych". Tłumaczył, że przecież "budżet nie jest z gumy". W radiowej "Jedynce" mówił wtedy też, że "nie słyszał o rezygnacji ze składki zdrowotnej".
W sobotę został ogłoszony Polski Ład. Polskiej Agencji Prasowej udało się zyskać wypowiedź ministra.
Podnosimy kwotę wolną do 30 tys. złotych i podwyższamy limit dla drugiego progu podatkowego do 120 tys. złotych. Na reformie zyska 18 mln Polaków - powiedział.
Minister finansów miesiąc temu i dzisiaj. Któremu wierzycie? - kpi internautka.
Skąd wzięła się nagła zmiana zdania ministra? Inni internauci podkreślają, że Kościński na antenie radiowej "Jedynki" zapowiedział "15-20 tys. na ten moment, a dopiero za rok, dwa lata, kiedy wyjdziemy z pandemii, wtedy możemy mieć większe ambicje".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.