Celem projektu Strategii Demograficznej 2040 jest "wyjście z pułapki niskiej dzietności i zbliżenie się do poziomu dzietności gwarantującego zastępowalność pokoleń" - czytamy na stronie rządowej. We wtorek szefowa MRiPS Marlena Maląg podała na Twitterze wyniki badań przeprowadzonych w ramach tej inicjatywy.
Czytaj także: Czarnek nie wytrzymał. Odpowiedział Ochojskiej
Badania, które zostały przeprowadzone przy tworzeniu projektu #StrategiaDemograficzna jednoznacznie pokazały, że młodzi ludzie, aby zakładali rodziny, potrzebują własnego mieszkania, ale również bardzo ważnym elementem jest pewna i stabilna praca - napisała Maląg.
Internauci mają ubaw. "Przełomowe" badanie
Post minister spotkał się z dużym odzewem ze strony internautów. Wiele osób twierdzi, że badanie nie wniosło niczego odkrywczego. Na Twitterze pojawiają się kolejne wpisy wyśmiewające raport.
A ja głupi myślałem, że jak się nie ma mieszkania i pracy to z nudów można robić dzieci - napisał poseł Lewicy Maciej Gdula.
Czytaj także: Tarcza antydrożyźniana. Tego oczekują Polacy
O kurczę, bez badań nikt by na to nie wpadł - stwierdził ironicznie dziennikarz Wirtualnej Polski Patryk Słowik.
Jeżeli potrzebowaliście nowych badań, żeby wyciągnąć takie wnioski, to coś jest nie tak - skomentował doradca Szymona Hołowni Mateusz Mielczarek.
"Strategia Demograficzna 2040"
Projekt Strategii Demograficznej 2040 został przedstawiony przez rząd w czerwcu i docelowo ma wyznaczać kierunki polityki rodzinnej w długofalowej perspektywie. Projekt został negatywnie oceniony m.in. przez Forum Obywatelskiego Rozwoju. "Niestety przedstawiony przez rząd Prawa i Sprawiedliwości projekt Strategii Demograficznej 20402 nie tylko nie daje odpowiedzi na pytanie o efektywność polityki rodzinnej w Polsce, ale i nie jest strategią odpowiadającą na kryzys demograficzny ani nie rozwiązuje żadnych problemów rynku pracy w perspektywie 2040 roku" stwierdzono w raporcie FOR.
Czytaj także: Janusz Kowalski mówi, że mu grożono. "Horban powiedział, że nóż mu się w kieszeni otwiera"
Rząd zamiast dogłębnie opisać kluczowe problemy rozwadnia się na wiele pobocznych obszarów i w rezultacie żadnego przekonująco i dogłębnie nie opisuje. Przykładowo problem dostępności mieszkań jest opisany bez podkreślenia potrzeby postawienia na rozwój najmu, a niepłodności bez wspomnienia zabiegów in vitro - dodano w raporcie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.