Na szczepionkę przeciwko koronawirusowi czekają miliardy ludzi na całym świecie. Choć rządy poszczególnych państw skrupulatnie opracowały plany tego, w jakiej kolejności powinna być podawana znaleźli się tacy, którym na preparacie zależy szczególnie bardzo.
Ci w gorącej wodzie kąpani, jak się okazało, pomocy szukają wśród znajomych polityków i wysoko postawionych znajomych. Jedną z takich osób okazał się argentyński minister zdrowia Gines Gonzalez Garcia. W czwartek lokalne media ujawniły, że proponował swoim bliskim szczepienia w ministerstwie, by nie musieli czekać w kolejce.
Wracając do polskiego odpowiednika tej historii, w argentyńskich mediach zawrzało. Minister zdrowia tłumaczył, że jego przyjaciele już dawno skończyli 70 lat i i tak dostaliby mogliby liczyć na swoje dawki już od środy nadchodzącego tygodnia.
Jednak to tłumaczenie okazało się niewystarczające. Prezydent Argentyny Alberto Fernandez zaapelował w piątek do ministra zdrowia o natychmiastowe ustąpienie ze stanowiska. Choć pojawiły się opory ze strony byłego już ministra, polityk ostatecznie zrezygnował ze stanowiska.
Być może o całej sprawie nikt by się nie dowiedział, gdyby nie serdeczny przyjaciel byłego ministra. Publicysta Horacio Verbitsky. To właśnie on pochwalił się mediach tym, że skorzystał z "miłej propozycji" przyjaciela ministra zdrowia, który zaoferował jemu i kilku innym znajomym przyjęcie preparatu poza kolejnością.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.