W sobotę padł dzienny rekord zakażeń koronawirusem. Informowano o 1002 nowych przypadkach. W niedzielę natomiast potwierdzono 910 kolejnych zakażeń, a w poniedziałek - 748.
Niektórych te liczby mocno niepokoją. Zupełnie inaczej jest w przypadku Adama Niedzielskiego. Szef resortu zdrowia przyznał na poniedziałkowej konferencji prasowej, że nie jest zaskoczony takim obrotem spraw.
Liczba dziennych zakażeń będzie w najbliższym czasie rosła. Myślę, że nie należy się spodziewać, że to, co wydarzyło się przez ostatnie trzy dni, jest przejściowe. Przyzwyczajmy się do tych poziomów zachorowań - powiedział, cytowany przez tvn24.pl.
Czytaj także: Jeszcze rok. Twórca nowiczoka o Nawalnym
Koronawirus w Polsce. Adam Niedzielski uspokaja
Minister zdrowia widzi, co się dzieje, ale z drugiej strony też uspokaja. Zapewnia, że system ochrony zdrowia jest przygotowany na wzrastającą liczbę zakażeń koronawirusem. Przewiduje też, że wciąż dzienny przyrost infekcji będzie oscylował w granicach 1000.
Mam nadzieję, że nie będzie się to tak dynamicznie rozwijało, by ta liczba była większa. Nadal głównym przedmiotem monitorowania będzie liczba osób hospitalizowanych i liczba osób, które wymagają wspomagania tlenowego - przekazał Adam Niedzielski.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.