Turcja rokrocznie cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem turystów. Nie inaczej jest w przypadku Chorwacji. Do tego kraju rusza między innymi wielu Polaków. W tym miejscu warto wspomnieć, że 16 lutego na tamtejszej wyspie Krk odnotowano trzęsienie ziemi o magnitudzie 4,8.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wstrząsy były odczuwalne w Słowenii i Bośni i Hercegowinie. Na szczęście nikt nie został ranny i nie ma też informacji o poważniejszych szkodach. Do trzęsienia ziemi doszło również w okolicy Malty. Sejsmolog z University of Malta's Seismic Monitoring and Research Group Matthew Agius tłumaczył, że aktywność sejsmiczna w okolicach tego kraju jest czymś zupełnie naturalnym.
Region śródziemnomorski jest jednym z najbardziej aktywnych sejsmicznie regionów na świecie. Malta, choć znajduje się z dala od bardzo aktywnych obszarów, nadal jest częścią systemów tektonicznych w basenie Morza Śródziemnego i dlatego stoimy w obliczu ryzyka podobnego do tego, które występuje w innych krajach - powiedział Agius, cytowany przez Lovin Malta.
Wakacje 2023. Czy są powody do obaw?
Trzęsienia ziemi odnotowano ostatnio w Turcji, Syrii, Chorwacji, Grecji czy na Malcie. Po wystąpieniu silnego wstrząsu w Turcji, czy też poprzedniej aktywności sejsmicznej, która miała miejsce w basenie Morza Śródziemnego, ryzyko trzęsienia ziemi wzrosło, na co uwagę zwrócił sejsmolog dr hab. Paweł Wiejacz.
Dawniej było tak, że jadąc w jakieś miejsce w basenie Morza Śródziemnego (jednak nie ma mowy o całym basenie), podejmowało się świadome ryzyko, że jedzie się w miejsce, gdzie raz na 50 lat jakieś trzęsienie ziemi może wystąpić - podkreślił w rozmowie z Interią.
Dodał, że po ostatnich zdarzeniach sejsmicznych to ryzyko będzie nie raz na około 50 lat, a co 20. W związku z tym każda osoba, która wybiera się na wakacje we wspomniane rejony, musi liczyć się z zagrożeniem.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.