Donald Tusk znów będzie działać w polskiej polityce. Swoją decyzję tłumaczył w trakcie przemówienia na Radzie Krajowej Platformy Obywatelskiej.
To zło, które czyni PiS, jest ewidentne, bezwstydne i permanentne. Dzieje się każdego dnia. Furii dostaję, kiedy słyszę: "może PiS jest zły, ale...". Zwykli ludzie mówią: "wróć pan i zrób porządek" - mówił były premier. - Prezesie Kaczyński i towarzysze z PiS-u, powiedzcie "przepraszam" tym wszystkim Polakom, którzy walcząc o życie w pandemii, musieli oglądać wasze przekręty - apelował.
Przypominał również, jak wyglądały początki pandemii koronawirusa w Polsce. - Nikt na świecie nie widział takiej władzy, która w takim momencie myśli głównie o tym, jak zarobić, jak oszukać, jak sprzedać maseczki albo kupić niefunkcjonujące respiratory (...). Nie mogłem uwierzyć, że im to się upiekło. Zamknęli lasy, a otworzyli kasyna. Zamknęli przedszkola, a pozostawili otwarte kościoły - zauważał.
Uderzał też w Jarosława Kaczyńskiego. Oceniał, że "to jest przykład wicepremiera od niebezpieczeństwa".
Mocne słowa Donalda Tuska
Donald Tusk w swoim przemówieniu podkreślał, że członkowie PiS "okradają młodych ludzi z marzeń w sprawie absolutnie fundamentalnej, jaką jest uniknięcie katastrofy klimatycznej".
To jednak nie wszystko. Nawiązywał też m.in. do Strajku Kobiet i afery mailowej.
Nikt nie chce żyć w kraju, gdzie samotna matka z dzieckiem jest nikim, a tłusty aparatczyk w limuzynie jest wszystkim. Nie chcę żyć w państwie, gdzie wysyła się policję na samotnie demonstrujące kobiety, a w mailach dyskutuje się o wysłaniu przeciwko kobietom wojska - dodawał.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.