Biuro Medyczne Hrabstwa Los Angeles przekazało wyniki autopsji magazynowi "People". Jasno z nich wynika, że Christy Giles i Hilda Marcela Cabrales-Arzola zostały zamordowane. W listopadzie ubiegłego roku ich ciała zostały podrzucone pod dwa różne szpitale w Los Angeles.
Przyczyna śmierci modelki
Giles zmarła z powodu "zatrucia wieloma narkotykami". W jej ciele wykryto śmiertelną mieszankę kokainy, fentanylu, ketaminy i GHB, który jest znany jako pigułka gwałtu. 26-letnia Cabrales-Arzola zmarła z powodu niewydolności wielonarządowej i "zatrucia narkotykami". W jej ciele wykryto kokainę, MDMA i kilka niezidentyfikowanych substancji.
Do tragicznych zdarzeń doszło 13 listopada w Los Angeles. Christy Giles wraz ze swoją przyjaciółką Hildą Marcelą Cabrales Arzola świętowała urodziny. Przyjaciółki poznały mężczyznę, z którymi miały pojechać na imprezę na Hollywood Hills. Nie wiadomo, kim był ten mężczyzna i co działo się z kobietami przez resztę nocy.
Nad ranem obie zostały wyrzucone pod dwoma różnymi szpitalami. Christy była już martwa, natomiast Hilda znajdowała się w ciężkim stanie. Z zeznań świadków wynika, że pod szpitale podjechały podobne ciemne auta bez tablic rejestracyjnych. Kierowcy byli zamaskowani.
W sprawie oskarżono trzech mężczyzn. Policja nie przekazuje szczegółów. Wiadomo, że wciąż prowadzi śledztwo i próbuje ustalić co dokładnie działo się tamtej nocy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.