Płetwal błękitny (Balaenoptera musculus) nie jest już bezsprzecznie najcięższym zwierzęciem, jakie kiedykolwiek żyło. Najprawdopodobniej jest nim nowo opisany skamieniały wieloryb o imieniu Perucetus colossus.
Doniesienia o nowym odkryciu i badaniach naukowców zostały opublikowane na łamach czasopisma "Nature". "To wielki dzień dla paleontologów" - piszą już na wstępnie autorzy tekstu.
Szczątki zwierzęcia odnaleziono kilka lat temu na pustyni Ica w południowo-zachodniej części Peru. Jednak dopiero teraz naukowcy informują o przełomowych wynikach swojej pracy, gdyż początkowo nie byli pewni, czy mają do czynienia ze skamieniałymi kośćmi zwierzęcia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z relacji Eli Amson, współautorki projektu naukowego wynika, że kości wieloryba były bardzo mocno powiększone i wyglądały, "jakby były spuchnięte". Z kolei Mario Urbina z National Major University of San Marcos w Limie podkreślił, że "zespół nawet nie był pewien, czy to są kości, czy skały".
Naukowcy badają nowy gatunek. Żył 38 milionów lat temu
Z artykułu "Nature" dowiadujemy się, że badacze stworzyli wizualizację, która ilustruje, jak ogromny mógł być to wieloryb. Oszacowano również masę giganta, dokonując pomiarów zaledwie 18 zachowanych kości. 13 kręgów, 4 żeber i jednej kości biodrowej.
Masa prehistorycznego wieloryb szacowana jest od 80 do nawet 340 ton. Tę zadziwiającą wagę zawdzięcza on dużym i gęsto osadzonym kościom. Tutaj warto podkreślić, że płetwale błękitne ważą od 100 do 150, a w niektórych przypadkach do 200 ton.
Znalezione zwierze żyło około 38 milionów lat temu i miało około 20 metrów długości. Autorzy publikacji sądzą, że Perucetus colossus musiał żyć w płytkich wodach przybrzeżnych, w których szukał padliny. Masywność jego kości wyklucza ich zdaniem aktywne polowanie na szybko poruszające się małe ofiary.
Czytaj także: Tajemnicza śmierć wieloryba. Naukowcy są w kropce
"Pretendent do tytułu"
W związku z odkryciem automatycznie pojawiły się pytania o zmianę historycznych ustaleń, co do najcięższego zwierzęcia świata. Paleontolog Nicholas Pyenson z muzeum Smithsonian Institution w Waszyngtonie w USA spokojnie podchodzi do sprawy i póki co jest daleki od ostatecznego wyrokowania w tej sprawie.
Według niego nowo odkryty gatunek wieloryba jest "niesamowitą i zarazem bardzo dziwną bestią", która rzuca nowe światło na ewolucję tego gatunku. Jednakże nie jest gotowy, aby bez wątpliwości uznać ją za najcięższe zwierzę wszech czasów.
Korona należy do płetwala błękitnego - mówi i zaznacza, że określenie masy ciała wymarłego gatunku jest naprawdę bardzo trudne. - Szkielety są niekompletne - podkreśla.
Z kolei inni członkowie zespołu badawczego wyraźnie sugerują, że nowo znalezione zwierze to "pretendent do tego tytułu".
Czytaj również: Pojechali na żagle. Spotkanie z wielorybem okazało się tragiczne