Do sytuacji miało dojść w minioną niedzielę nad ranem w Warszawie. Na policję zgłosiła się młoda kobieta, twierdząca, że padła ofiarą molestowania seksualnego w taksówce na aplikację Uber.
Kierowca Ubera miał molestować pasażerkę. Potem próbował uciec za granicę
Według relacji dziewczyny, przytoczonej przez "Rzeczpospolitą", kierowca pochodzenia gruzińskiego miał zboczyć z wyznaczonej trasy i zatrzymać się nad Wisłą. Tam miał przesiąść się na tyle siedzenie i molestować pasażerkę. "Przytrzymywał ją siłą, dotykał piersi, pośladków, zmusił, by jego dotykała"- donosi dziennik.
Pokrzywdzonej udało się wyrwać z rąk oprawcy i uciec z pojazdu. Nad rzeką spotkała przypadkowego wędkarza, który udzielił jej pomocy. Powiadomione o sprawie służby rozpoczęły poszukiwania podejrzanego. We wtorek udało się go zlokalizować w dużej odległości od miejsca zdarzenia - na gdańskim lotnisku.
Tamtejsza straż graniczna zatrzymała obcokrajowca, który próbował wylecieć do Kutaisi w zachodniej Gruzji. Funkcjonariusze zainterweniowali w ostatniej chwili, gdy mężczyzna znajdował się już na pokładzie samolotu.
Prokuratura na podstawie obszernego materiału dowodowego postawiła 29-latkowi zarzut doprowadzenia poszkodowanej do poddania się tzw. innej czynności seksualnej oraz próby gwałtu. Oskarżony nie przyznaje się do winy. Sąd na wniosek prokuratora zdecydował o jego aresztowaniu na trzy miesiące.
Czytaj także: Znaleziono ciała saudyjskich sióstr. "Śledczy nie byli w stanie ustalić, w jaki sposób zmarły"
Coraz więcej przypadków molestowania w taksówkach
W Polsce odnotowuje się coraz więcej przypadków przestępstw o charakterze seksualnym w taksówkach na aplikację. Jak podaje "Rzeczpospolita", obecnie w stolicy toczy się około 28 śledztw dotyczących podobnych zdarzeń.
Po kolejnych pojawiających się w mediach doniesieniach o napaściach seksualnych w tego typu taksówkach Bolt poinformował o podjęciu interwencji w tej sprawie. Firma wprowadziła obowiązkowe szkolenia dla kierowców, uruchomiła także nową kategorię przejazdów, w ramach której pasażerka może wybrać kierowcę płci żeńskiej.
Podobne rozwiązania ma stopniowo wprowadzać także Uber. Firma zapewnia, że "nieustannie wprowadza dodatkowe funkcje oraz procedury w celu poprawy bezpieczeństwa przejazdów, prowadzi działania edukacyjne oraz zachęca do zgłaszania wszelkich niepożądanych zdarzeń".