Morderstwa wstrząsnęły Meksykiem. Mężczyzna wykorzystał trudną sytuację gospodarczą w kraju, gdzie w małych, prowincjonalnych miasteczkach kobiety desperacko poszukują pracy. Morderca wystawiał na Facebooku fałszywe ogłoszenia o pracę, dzięki czemu zwabiał swoje ofiary. Nagrania z kamer monitoringu z dwóch stanów pokazały, jak mężczyzna spotyka się z nimi w miejscach publicznych.
Mężczyzna jest podejrzewany o co najmniej siedem morderstw. Informację potwierdził zastępca sekretarza bezpieczeństwa publicznego Meksyku Ricardo Mejía.
Ostatnia sprawa dotyczyła zabójstwa kobiety w stanie Veracruz na wybrzeżu Zatoki Perskiej. Viridiana Moreno wyszła na rozmowę o pracę do hotelu i nigdy z niej nie wróciła. Rozpoczęły się wielkie poszukiwania 31-latki oraz manifestacji. W końcu po kilku dniach znaleziono jej zmasakrowane ciało. Udało się je zidentyfikować na podstawie dokumentów i badań DNA.
Podejrzany jest seryjnym mordercą kobiet, a istnieje co najmniej siedem przypadków zabójstw, w które ta osoba może być zamieszana - powiedział zastępca sekretarza bezpieczeństwa publicznego Ricardo Mejía.
Wśród zamordowanych kobiet znalazła się również studentka. Pod koniec marca 22-latka spotkała się z podejrzanym w jednej z kawiarni w stanie Morelos. Powodem spotkania było również ogłoszenie z Facebooka. Po spotkaniu ofiara została zabrana przez oprawcę do salonu fryzjerskiego, a następnie zabita.
Meksykańskie służby poinformowały o zatrzymaniu podejrzanego. Mężczyzna miał wiele pseudonimów i był poszukiwany pod zarzutem gwałtu w 2012 roku. Najczęściej podawał się jako Juan Carlos Gasperín oraz Greek Román Villalobos. Istnieje prawdopodobieństwo, że zatrzymany był zamieszany w więcej morderstw.