Szerszenie azjatyckie to jeden z gatunków inwazyjnych, które stanowią zagrożenie dla rodzimych ekosystemów. Szczególnie niebezpieczne są dla pszczół miodnych. Ostatnio z morderczymi szerszeniami musieli się zmierzyć nasi południowi sąsiedzi. Jak wskazuje portal rmf24.pl, słowackim służbom udało się wytropić gniazdo szerszeni azjatyckich w zaledwie trzy dni. Dla porównania Węgrom to samo zadanie zajęło ponad dwa miesiące.
Tak szybkie znalezienie gniazda umożliwiło zastosowanie różnych technik śledzenia owadów. Wykorzystano znaczniki naklejone na schwytanych osobnikach, aby śledzić ich tor lotu. W akcję poszukiwawczą zaangażowany był także dron. W blisko 80-centymetrowym gnieździe mogło znajdować się nawet 2 tys. osobników, z czego aż 500 to królowe.
Peter Fedor, entomolog z Uniwersytetu Komeńskiego w Bratysławie cytowany przez słowacki portal noviny.sk wskazuje, że mieliśmy do czynienia z niedojrzałymi jeszcze osobnikami. - Teraz jest optymalny moment na ich utylizację — dodał ekspert.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sama utylizacja nie była łatwym zadaniem. Gniazdo znajdowało się bowiem na wysokości 20 m. Do tego należało działać nocą, bo właśnie wtedy w gnieździe znajdowały się wszystkie osobniki. Niezbędne było wykorzystanie drabin i wysięgników teleskopowych. Przy ich użyciu zaaplikowano środek owadobójczy, a cała akcja skończyła się sukcesem.
Szerszeń azjatycki dotrze do Polski?
Naukowcy nie mają wątpliwości, że szerszenie azjatyckie prędzej, czy później zagoszczą także w naszym kraju. Podobnie jak inne owady mające jad, mogą stanowić zagrożenie dla zdrowia, a nawet życia ludzi. Ukąszenie jest niezwykle bolesne, choć śmiertelne może się okazać głównie dla alergików. Na śmierć narażeni są także zdrowi ludzie, choć w tym przypadku musiałoby dojść do większej liczby ukąszeń.
Jednak to nie atakom na ludzi szerszenie azjatyckie zawdzięczają przydomek "mordercze". Gatunek specjalizuje się w zabijaniu pszczół. Wystarczy kilka osobników, żeby unicestwić całe ule. Walkę z nimi utrudnia fakt, że nie mają w Europie zbyt wielu naturalnych wrogów. Stąd tak ważne jest jak najszybsze znalezienie gniazda i zneutralizowanie go.
Do tej pory obecność szerszenia azjatyckiego zanotowano m.in. na terenie Hiszpanii, Portugalii, Belgii, Włoch, czy zachodnich Niemczech.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.