Stany Zjednoczone ogłosiły w piątek sankcje i nałożyły zakazy wizowe dla obywateli Arabii Saudyjskiej. To pokłosie upublicznionego raportu wywiadu USA, w którym stwierdzono, że następca tronu Arabii Saudyjskiej Mohammad ibn Salman zlecił operację pojmania lub morderstwa Chaszukdżiego.
Ministerstwo finansów USA nałożyło sankcje na byłego zastępcę szefa wywiadu Arabii Saudyjskiej Ahmeda al-Asiriego oraz siły szybkiego reagowania Saudyjskiej Gwardii Królewskiej. Obywatele Stanów Zjednoczonych mają zabronione prowadzenie z nimi interesów.
W związku z zabójstwem dziennikarza wprowadzano również ograniczenia wizowe dla 76 obywateli Arabii Saudyjskiej.
Ze względu na bezpieczeństwo dla wszystkich w naszych granicach, sprawcy atakujący dysydentów w imieniu jakiegokolwiek obcego rządu nie powinni mieć możliwości dotarcia na terytorium Stanów Zjednoczonych - informuje sekretarz stanu Anthony Blinken.
Warto nadmienić, że powstrzymano się od nałożenia sankcji na księcia Mohammad ibn Salmana.
Dżamal Chaszukdżi nie żyje
59-letni felietonista "Washington Post" został zamordowany w konsulacie Arabii Saudyjskiej w Turcji w 2018 roku. Powszechnie uważa się, że był to odwet za pisanie krytycznych artykułów wobec arabskiej rodziny królewskiej. Jego ciało miało zostać poćwiartowane a następnie wyniesione w workach na śmieci.
Zabójcy arabskiego dziennikarza "Washington Post" Dżamala Chaszukdżiego unikną śmierci. Rodzina zamordowanego poprosiła sąd, by złagodzić ich karę. W zakończonym w Arabii Saudyjskiej procesie nie został skazany żaden wysoki rangą urzędnik, ani też osoby podejrzane o zorganizowanie zabójstwa.