W połowie maja br. Mateusz N. w biały dzień zamordował nauczycielkę Zespołu Szkół Morskich w Świnoujściu. Mężczyzna zadał jej kilka ciosów nożem, a następnie sam podciął sobie nadgarstek. Kobieta nie przeżyła ataku. 44-latka zginęła na oczach własnego dziecka. W przeszłości była partnerką mordercy.
Nożownik przyznał się do zabójstwa i obecnie przebywa w areszcie. Jak ustalił "Głos Koszaliński" zamordowana nauczycielka przez jakiś czas nagrywała rozmowy telefoniczne.
Były to rozmowy prywatne, ale także te dotyczące konkretnych uczniów i ich problemów. 44-latka rozmawiała wówczas z pedagogiem szkolnym i innymi nauczycielkami. Według ustaleń "Głosu Koszalińskiego" Mateusz N. zdobył te nagrania przed zabójstwem kobiety.
Te nagrania są nielegalne. Przez te nagrania zginął człowiek. Ja nie będę niczego komentować – mówi na temat nagrań Marzena Gańcza, dyrektorka szkoły, cyt. przez "Głos Koszaliński".
Czytaj także: Nadchodzi nowe świadczenie. 1300 zł dla każdego!
Śledczy sprawdzą, czy nagrania mogły się w jakikolwiek sposób przyczynić do tragedii. Prokuratura nie zdradza jednak szczegółów śledztwa związanego ze śmiercią nauczycielki.
Szczeciński adwokat Michał Lizak w rozmowie z "Głosem Koszalińskim" tłumaczy, że samo nagrywanie swoich rozmów nie jest zabronione, jednak ich rozpowszechnianie bez zgody osób uczestniczących w rozmowie już tak.
Mateuszowi N. za zabójstwo 44-letniej nauczycielki grozi dożywocie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.