Rosyjska dyplomacja zareagowała na słowa sekretarza generalnego NATO, Marka Ruttego, który w piątek, po spotkaniu ministrów obrony państw członkowskich Sojuszu w Brukseli, potwierdził wcześniejszą deklarację dotyczącą członkostwa Ukrainy w NATO.
Czytaj także: Natalia Szroeder o społeczności LGBT. "Gryzie mnie fakt"
Przyjęcie Ukrainy do NATO uniemożliwi polityczne i dyplomatyczne rozwiązanie konfliktu, a także doprowadzi do jego eskalacji – poinformowało w sobotę rosyjskie ministerstwo spraw zagranicznych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosja grozi eskalacją konfliktu
Rutte wyraził nadzieję, że dowództwo misji szkoleniowej dla Ukrainy, znanej jako NATO Security Assistance and Training, osiągnie pełną gotowość operacyjną w nadchodzących miesiącach. Jego wypowiedź wskazuje na rosnące zaangażowanie NATO we wspieraniu Ukrainy w kontekście bieżącej sytuacji geopolitycznej.
Czytaj także: Tragiczny wypadek na S7. Dotarli do świadka zdarzenia
Jesteśmy na dobrej drodze do wypełnienia naszej obietnicy, dotyczącej zapewnienia Ukrainie 40 mld euro wsparcia wojskowego w ciągu najbliższego roku. (...) Wspieranie Ukrainy nie jest aktem dobroczynności. Jest to również inwestycja w nasze własne bezpieczeństwo, ponieważ koszt pozwolenia Putinowi na działanie po swojemu byłby znacznie wyższy niż koszt wspierania Ukrainy. Walka Ukrainy jest naszą walką – mówił sekretarz generalny NATO.
W piątek, w wywiadzie dla "Financial Times", prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podkreślił, że formalne zaproszenie do członkostwa w NATO to dla Ukrainy "jedyny sposób" na obronę przed ciągłymi atakami ze strony Rosji. Po rosyjskiej inwazji w 2022 roku Ukraina złożyła wnioski o przystąpienie zarówno do NATO, jak i do Unii Europejskiej.
Choć wszyscy członkowie NATO zgodnie przyznają, że Ukraina jest na "nieodwracalnej ścieżce" do członkostwa, to Stany Zjednoczone i Niemcy wyrażają obawy dotyczące formalnego zaproszenia, obawiając się, że mogłoby to zaostrzyć konflikt z Rosją. Mimo że Ukraina stara się zabezpieczyć swoją przyszłość w obliczu rosnącego zagrożenia, kluczowi sojusznicy są ostrożni w swoich decyzjach, obawiając się dalszej eskalacji napięć.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.