W sobotę szczecińska drogówka przeprowadziła intensywne kontrole trzeźwości na głównych trasach wjazdowych i wyjazdowych z miasta. W ramach akcji policjanci skontrolowali blisko 800 kierowców.
Czytaj także: Zmarł współtwórca sukcesu "Rancza". Miał 77 lat
Niestety, nie obyło się bez incydentów. Wśród zatrzymanych znalazł się 36-letni mężczyzna, który kierował hyundaiem, twierdząc, że wybierał się na grzybobranie. Jak informują szczecińscy funkcjonariusze, zamiast pełnego koszyka grzybów, "zebrał" poważne zarzuty.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Chciał jechać na grzyby, jednak do lasu nie dojechał
Podczas kontroli okazało się, że mężczyzna prowadził pojazd pod wpływem narkotyków i bez uprawnień do kierowania. Dodatkowo 36-latek miał nałożony 3-letni zakaz prowadzenia pojazdów za wcześniejsze wykroczenia związane z jazdą pod wpływem substancji psychoaktywnych. Na domiar złego, jego samochód nie posiadał ważnych badań technicznych ani ubezpieczenia.
Czytaj także: Cios w Polaków. Minister puściła parę z ust
Jak informuje Komenda Miejska Policji w Szczecinie, zamiast spokojnej wyprawy na grzyby, mężczyznę czekają teraz surowe konsekwencje. Grozi mu wysoka kara grzywny, a także możliwość pozbawienia wolności za rażące naruszenie przepisów prawa.
Policja apeluje o rozwagę
Grzybobranie, choć często jest postrzegane jako relaksująca forma spędzania czasu na łonie natury, wymaga odpowiedzialnego podejścia. Warto pamiętać, aby przed wyruszeniem do lasu zadbać o dobre przygotowanie. Ważne jest także przestrzeganie obowiązujących przepisów prawa – zbieranie grzybów w niektórych rezerwatach przyrody jest zakazane, a pozostawianie po sobie śmieci w lesie stanowi wykroczenie.
Apelujemy o rozwagę na drodze. Prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu czy narkotyków to ogromne ryzyko – zarówno dla kierowcy, jak i innych uczestników ruchu - przekazuje szczecińska policja.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.