Zdaniem naukowców nowy wirus może przyczynić się do śmierci ponad 75 milionów osób na całym świecie. To więcej ofiar niż w przypadku czarnej śmierci czyli XIV-wiecznej epidemii dżumy. Najbardziej prawdopodobny scenariusz zakłada, że wirus przedostanie się na ludzi ze zwierząt.
Szukają "zwierzęcia X". Jest nosicielem śmiercionośnej choroby
Eksperci zakładają, że koronawirus także pochodzi od zwierząt, najprawdopodobniej nietoperzy. Trwa wyścig z czasem. Naukowcy starają się znaleźć potencjalne źródło kolejnej choroby.
O zagrożeniu ze strony wirusa odzwierzęcego ostrzega także Światowa Organizacja Zdrowia (WHO). Według szacunków instytucji każdego roku blisko miliard osób zakaża się tego typu chorobami. Odpowiedzialne są one za około milion zgonów.
Współautor nowego badania ONZ na temat przyszłych pandemii dr Josef Settele zauważa, że "zasadniczo każdy gatunek zwierząt może być nosicielem nowej choroby". Naukowiec z Centrum Badań nad Środowiskiem Helmholtz dodaje jednak, że są pewne bardziej podatne na wirusy typy zwierząt.
Prawdopodobieństwo jest wyższe w przypadku grup zwierząt, w których występuje dużo gatunków, takich jak szczury i nietoperze. Ostatecznie wszystko zależy jednak od zdolności adaptacyjnych konkretnego gatunku – podkreślił w rozmowie z "The Sun" dr Settle.
Nietoperze i ptaki największym zagrożeniem. "Mogą przemieszczać się na duże odległości"
Ptasia grypa, pierwszy wirus SARS czy żółta febra to tylko kilka przykładów wirusów, które przedostały się ze zwierząt na ludzi. Ogniskiem nowej choroby mają być targi dzikich zwierząt, na których dokonuje się ich uboju, a następnie sprzedaje na mięso.
Za wybuch pandemii koronawirusa w Wuhan prawdopodobnie odpowiedzialne jest targowisko Huanan, gdzie sprzedawano m.in. mięso nietoperzy. Eksperci podkreślają, że w afrykańskim buszu znajdują się podobne miejsca. Sprzedaje się tam chociażby mięso małp, co miało przyczynić się do wybuchu epidemii eboli.
Naukowcy wskazują amazońskie lasy deszczowe w Ameryce Południowej jako potencjalne źródło następnej pandemii. Zdaniem badaczy największe zagrożenie stwarzają nietoperze oraz ptaki. Powodem jest to, że potrafią latać i przemieszczają się na duże odległości.
Nietoperze migrują, prowadząc do rozprzestrzeniania się chorób, tak jak to zaobserwowano w Australii kilka lat temu – podkreślił w rozmowie z "The Sun" ekspert ds. chorób zakaźnych Anthony Lockett.
W ocenie badacza, w ostatecznym rozrachunku bardziej niebezpieczne są jednak ptaki. – Mogą przenosić infekcje także między innymi gatunkami bliższymi człowiekowi, takimi jak kaczki – dodał naukowiec.
Czytaj także: Nowy wirus Nipah. Jest 75 razy groźniejszy niż COVID-19