Kilka dni temu o Tomaszu Szmydcie, sędzim Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, usłyszała cała Polska. Jak się okazało, mężczyzna zwrócił się do władz Białorusi z prośbą o udzielenie azylu politycznego. I zbiegł do Mińska.
Szmydt oznajmił we wtorek w Mińsku, że opuścił Polskę, ponieważ nie zgadza się z działaniami władz w Warszawie. Mówił o rzekomych prześladowaniach i pogróżkach, których ofiarą jakoby padł z powodu swojej "niezależnej postawy politycznej". Na nic nie ma i nie przedstawił żadnych dowodów.
W czwartek, podczas spotkania z dziennikarzami, szef Ministerstwa Sprawiedliwości przypomniał o wniosku, który Prokuratura Krajowa złożyła dzień wcześniej do sądu dyscyplinarnego NSA. Dotyczy on uchylenia immunitetu sędziego Tomasza Szmydta, a także wyrażenia zgody na jego zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie. Zarzutem, który postawiono sędziemu, jest szpiegostwo.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mroczna przeszłość sędziego Szmydta
Sąsiedzi Szmydta, tak jak i jego była żona, nie mają o nim dobrego zdania. Wspominają, że po wyjeździe na studia mężczyzna nie interesował się swoimi rodzicami, nie miał też dobrych relacji z bratem, który nadal mieszka w Ostrołęce. Teraz na jaw wychodzą kolejne mroczne sekrety z jego życia.
Jak podkreśla dziennik "Fakt", Szmydt to jedna z osób powiązanych z aferą hejterską, opisaną w 2019 r. przez Onet. Afera polegała na tym, że grupa sędziów sprzyjająca PiS, planowała jak kompromitować sędziów, którzy krytykowali reformy wymiaru sprawiedliwości za czasów rządów Zjednoczonej Prawicy.
Szmydt ma też na koncie karygodne zachowanie wobec dziennikarki. W 2022 r. został ukarany przez sąd karą dyscyplinarną nagany.
Od 28 marca do 27 sierpnia 2019 r. w niewłaściwy sposób zachowywał się wobec dziennikarki, co polegało na próbach angażowania jej w bardzo niejasne i niepożądane relacje, czego wyrazem była niestosowna korespondencja ze strony sędziego, przedstawiona w formie dziewięciu załączonych print screenów, która może być formą stalkingu - napisano w wyroku z 2022 r.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.