Ksiądz Piotr S. miał zostać przeniesiony do Korczewa (niedaleko Zduńskiej Woli). Chciano go mianować proboszczem tamtejszej parafii. Gdy mieszkańcy dowiedzieli się o tych planach, natychmiast postanowili zareagować.
W niedzielę, w ramach protestu przeciwko decyzji diecezji, przyszli na mszę nowego proboszcza. Swoją dezaprobatę do jego przenosin wyrazili poprzez opuszczenie kościoła kilka minut po rozpoczęciu nabożeństwa.
Jak donosi naszemiasto.pl, parafianie mają swojego faworyta na proboszcza. Uważają, że powinien nim zostać ks. Paweł Szudzik, wikary zmarłego niedawno proboszcza ks. Janusza Gozdalika. Wierni chcą interweniować w tej sprawie u biskupa włocławskiego Wiesława Meringa.
Czytaj także: Zagotowało się! Niemcy piszą o skandalu. Padają nazwiska Kaczyńskiego i Lichockiej
Ksiądz z zarzutami
Dodajmy, że księdzu Piotrowi S. postawiono już zarzuty za grożenie parafianom przy użyciu broni. Może zostać na niego nałożona kara do dwóch lat pozbawienia wolności. Mimo tego czynu, duchowny - jak widać - nie został zawieszony w swoich obowiązkach.
Czytaj także: Chińczycy podnieśli alarm. Przerażające odkrycie
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.