Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Marcin Lewicki
Marcin Lewicki | 
aktualizacja 

Na jego wieś spadła rakieta. "Nie ma dnia bez lęku"

W listopadzie 2022 roku we wsi Przewodów (woj. lubelskie) doszło do eksplozji rakiety lecącej z terytorium Ukrainy. W zdarzeniu zginęło dwóch pracujących na polu rolników. Sołtys Przewodowa mówi, że tragedia odcisnęła piętno na wszystkich mieszkańcach wsi. - Ta rakieta spadła 70 metrów od nas. Żyjemy w ciągłym lęku. Cały czas jest niepokój, niepewność — tłumaczy w rozmowie z o2.pl Krzysztof Kozieł.

Na jego wieś spadła rakieta. "Nie ma dnia bez lęku"
Na ich wieś spadła rakieta. Sołtys mówi, jak teraz żyją (Agencja Wyborcza.pl, Facebook)

15 listopada 2022 roku we wsi Przewodów w gminie Dołhobyczów doszło do dramatu. Rakieta, wystrzelona najprawdopodobniej z terytorium Ukrainy, uderzyła w obrębie suszarni zboża, działającej na terenie dawnego PGR. Zginęło dwóch rolników.

Wszystko wskazuje na to, że rakieta przypadkowo uderzyła w terytorium Polski. Miała osłaniać Ukrainę przed zmasowanymi ostrzałami rakietowymi dokonanymi przez Rosję.

Krzysztof Kozieł mówi, że dramat odcisnął ogromne piętno na mieszkańcach Przewodowa. Chociaż od zdarzenia minęły ponad dwa lata, to w przeddzień ewentualnych negocjacji Stanów Zjednoczonych i Rosji w Rijadzie lokalna społeczność znów czuje niepewność i strach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Co dalej z Ukrainą? "Od wielu miesięcy nie wierzę w pokój"
Każda informacja o działaniach wojennych budzi strach. Dziś znów jest głośno o negocjacjach, a my nie wiemy, co będzie. Niepewność jest w tym przypadku trudna do zniesienia - tłumaczy sołtys wsi Przewodów w rozmowie z o2.pl.

Mężczyzna wskazuje, że mieszkańcy żyją w ciągłym lęku. Mimo to starają się zdystansować od bieżącej polityki i sytuacji za naszą wschodnią granicą.

Najbardziej cierpimy my, mieszkańcy. Ta rakieta spadła 70 metrów od nas. Żyjemy w ciągłym lęku. Cały czas jest niepokój, niepewność. Każdego dnia. Staramy się jednak zdystansować od tego, co się dzieje za naszą granicą - dodaje mieszkaniec niewielkiej miejscowości w woj. lubelskim.

Jak żyją po dramacie mieszkańcy Przewodowa? "Nie ma dnia bez lęku".

Mieszkańcy Przewodowa nadal obawiają się, że dramat mógłby się powtórzyć.

Nie ma dnia bez lęku. To jednak uzasadnione. Zginęli nasi znajomi, koledzy, przyjaciele. To mógł być każdy z nas. To zostawiło wyrwę w psychice. Kładziesz się do snu, modlisz i zastanawiasz, czy się obudzisz. Musimy o tym pamiętać, ale jednocześnie musimy być silni - tłumaczy nam Krzysztof Kozieł.

Sołtys zaznacza, że po tragedii mieszkańcy dostali wiele wsparcia. Były rozmowy z psychologami, działało szkolne stowarzyszenie. Cała społeczność Przewodowa trzymała się razem. Zapytaliśmy Krzysztofa Kozieła, jak było wcześniej. Czy życie sprzed tragedii można porównać do tego, co dzieje się obecnie?

Jak było wcześniej? Wcześniej nie dopuszczaliśmy do siebie myśli, że coś takiego może mieć miejsce. Dziś wiemy, że jest to możliwe - kończy mieszkaniec wsi Przewodów.

Marcin Lewicki, dziennikarz o2.pl

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Nagle zrobiło się głośno o tym stworzeniu. Strzela toksynami w ofiary
"Insynuacyjne i oszczercze". Parafianie bronią swojego księdza
Awaryjne lądowanie w Rzymie. Samolot z Nowego Jorku eskortowany przez myśliwce
Uczepili się pociągu. Szokujący wybryk w Poznaniu. Jest nagranie
Tragiczny pożar na Podkarpaciu. Ogień odciął kobiecie drogę ucieczki
Wilk wparował do ogrodu. Nagranie ma prawie milion wyświetleń
Zwycięstwo chadecji w Niemczech to szansa dla Polski? Ekspert wyjaśnia
Stał tuż obok tabliczki "Zawrat". Turystka w szoku. "Pierwszy raz"
Kim jest główny kandydat na kanclerza Niemiec? Oto co mówił o Polsce
Herbata jako naturalny filtr. Naukowcy mają dobre wieści
896 aborcji w 2024. "Nie widać wpływu działań rządu"
17-latek postawił się Putinowi. Nie ma po nim śladu
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić