Tajemnicze okoliczności zaginięcia australijskiego statku. 2 września w płynący u wybrzeży Japonii Gulf Livestock 1 uderzył tajfun. Na pokładzie statku znajduje się dwóch Australijczyków, dwóch Nowozelandczyków oraz 39 osób z Filipin. Jednostka transportuje 5800 sztuk bydła z Nowej Zelandii do Japonii. Miał dotrzeć do portu w Jingtang 4 września.
Jednostka ratunkowa szukała statku w nocy 2 września. Poszukiwania są kontynuowane, jednak służby podkreślają, że są utrudnione przez trudne warunki atmosferyczne. Pierwsze informacje mówią o uratowaniu jednego z członków załogi na łodzi ratunkowej. Sytuację skomentował minister rolnictwa Nowej Zelandii - Damien O'Connor.
Mam wielką nadzieję, że cała załoga na pokładzie jest bezpieczna. Moje myśli są z ich rodzinami - powiedział minister.
Przeczytaj także: Uratowano polskich żeglarzy. Teraz właściciel musi wydobyć wrak
Tajfun zabił jak dotąd jedną osobę. Jest nią mieszkająca w pobliskiej Korei Południowej kobieta, silny wiatr roztrzaskał okno w jej mieszkaniu. 200 mieszkańców tego kraju musiało się ewakuować, a 120 tysięcy domów zostało pozbawionych zasilania.