Nad Ziemię nadciąga rój Taurydów. Niezwykłego deszczu meteorytów powinniśmy wypatrywać głównie w gwiazdozbiorze Byka. Na niebie pojawią się obiekty, zwane powszechnie "spadającymi gwiazdami".
Niezwykłe zjawisko na niebie. Będzie można dostrzec "spadające gwiazdy"
Drobinki materii i pyłu, które dostają się do atmosfery, obiegały wcześniej Słońce po orbitach eliptycznych i powstały z rozpadu komet lub w wyniku zderzania się planetoid. W przypadku Taurydów są one pozostałością po komecie Enckego, która rozpadła się na dwie części. Dzięki temu mają one podwójny radiant, czyli punkt, z którego wybiegają na sferze niebieskiej.
Radiant Taurydów Północnych (NTA) znajduje się w gwiazdozbiorze Byka. Z kolei radiant Taurydów Południowych na początku okresu aktywności znajduje się on w konstelacji Ryb, następnie w Wielorybie, a dopiero potem w Byku. W obu przypadkach obfitość roju wynosi 5 meteorów na godzinę.
Badacze prognozują, że aktywność Taurydów będzie największa od 7 lat. Zjawisko to będzie w związku z tym wyjątkowo spektakularne. Spadające obiekty mogą przypominać ogniste kule na niebie.
Czytaj także: Taurydy spadają na Ziemię. Z domu pozostały zgliszcza
Rój Taurydów. Jak obserwować spadające gwiazdy?
Na początku listopada na niebie obserwować można było już rój Taurydów Południowych. Najbardziej interesujące zjawisko jednak dopiero przed nami. Maksimum roju Taurydów Północnych przypada w nocy z 12 na 13 listopada. Właśnie wtedy będzie można zaobserwować spektakularne rozbłyski na niebie.
Rój Taurydów Północnych pojawi się na niebie na północny zachód od konstelacji Oriona. Będzie można obserwować go od zmierzchu do świtu.
Do oglądania deszczu meteorytów najlepiej wybrać miejsce oddalone od źródeł światła. Najlepiej sprawdzą się otwarte tereny, położone daleko od zabudowań i latarni ulicznych. W tym celu można na przykład wybrać się za miasto. Obserwacja Taurydów będzie ułatwiona przy bezchmurnym niebie.
Czytaj także: To będzie cudowna noc. Koniecznie musisz o tym pamiętać
Obejrzyj także: Asteroida odkryta na chwilę przed uderzeniem w atmosferę. NASA nic nie zauważyła
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.