We wrześniu ubiegłego roku Polską wstrząsnęła historia z gminy Kobylin nieopodal Krotoszyna (woj. wielkopolskie). Wskutek nieszczęśliwego zbiegu okoliczności, 1,5-roczny chłopczyk przechadzający się po podwórku znalazł się pod kołami traktora prowadzonego przez dziadka.
Czytaj także: Przerażający widok. 87-latek wjechał prosto pod pociąg
Chłopczyk został przejechany przez maszynę w momencie, gdy 67-letni mężczyzna cofał pojazdem. Mama 1,5-rocznego dziecka szybko zadzwoniła po służby, które błyskawicznie zjawiły się na miejscu zdarzenia. Mimo podjętej reanimacji i działań mających uratować dziecko, przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon maluszka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podwójna kara dla matki. Sąd zakończył postępowanie
Po kilku miesiącach od tej niewyobrażalnej tragedii, swoje dochodzenie w tej sprawie zakończył prokurator. W jego opinii osobą odpowiedzialną za to zdarzenie jest 28-letnia matka, która nie dochowała obowiązku opieki nad swoim synem. Sąd Rejonowy w Krotoszynie podzielił tę opinię podczas ogłaszania wyroku.
Dziecko biegało po podwórku, a dziadek nie był w stanie przewidzieć, gdzie ono znajduje się w danej chwili. Dlatego mężczyźnie nie postawiono żadnego zarzutu. (...) Skazano ją za to, że nie dołożyła należytej staranności przy opiece nad dzieckiem podczas jego pobytu na podwórku przy domu. Kobieta przyznała się i dobrowolnie poddała się karze - przekazała prezes Sądu Rejonowego w Krotoszynie, Zuzanna Lenarczyk.
28-latka została skazana na 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 2 lata. Wyrok uległ już uprawomocnieniu, bowiem nikt nie zaskarżył już decyzji sądu w tej sprawie.