Mężczyzna był całkowicie nagi, co jeszcze bardziej potęgowało nietypowy charakter interwencji. Po otrzymaniu zgłoszenia funkcjonariusze natychmiast udali się na miejsce zdarzenia, gdzie dostrzegli go na jednym z balkonów. Mężczyzna znajdował się w stanie silnego pobudzenia. Nie reagował na wydawane przez policjantów polecenia, co znacznie utrudniało próbę nawiązania z nim kontaktu. Wykonano mu wówczas zdjęcie.
Dodatkowo mężczyzna skakał między balkonami na drugim i trzecim piętrze, co stwarzało realne zagrożenie zarówno dla jego życia, jak i dla osób postronnych. Sytuacja wymagała szybkiej reakcji, dlatego funkcjonariusze z Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego podjęli decyzję o wejściu do mieszkania na pierwszym piętrze. Stamtąd przeszli na sąsiedni balkon, gdzie skutecznie obezwładnili mężczyznę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: Janusz P. zatrzymany. Jest oficjalny komunikat
Skakał po balkonach. Trafił do aresztu
Podczas zatrzymania wyjaśnił, że wcześniej uczestniczył w imprezie, podczas której wypił zbyt dużą ilość alkoholu, co prawdopodobnie było przyczyną jego irracjonalnego zachowania. Jednak, nie tylko to miał na sumieniu.
Jak się okazało, był on poszukiwany przez organy ścigania w celu odbycia kary pozbawienia wolności za przestępstwo zniszczenia mienia. 29-latek po konsultacji medycznej trafił do aresztu, gdzie spędzi najbliższe siedem miesięcy - informuje Śląska Policja.
Policjanci często muszą interweniować w sytuacjach, które wymagają błyskawicznych i zdecydowanych działań w celu zapewnienia bezpieczeństwa wszystkim zaangażowanym – zarówno uczestnikom zdarzenia, osobom postronnym, jak i samym funkcjonariuszom. Sprawne i szybkie reakcje są w takich przypadkach najważniejsze, aby skutecznie zapobiec potencjalnym zagrożeniom.
- Takie są nasze zadania, dbać o bezpieczeństwo mieszkańców i przywracać porządek publiczny. Przypominamy, że wpływ na bezpieczeństwo w naszej okolicy ma każdy mieszkaniec. Widzisz zagrożenie lub niebezpieczną sytuację? Powiadom służby, reaguj - apeluje Śląska Policja.