Do tragedii doszło 10 marca przed Szpitalem Powiatowym w Łęcznej (woj. lubelskie). 29-letnia kobieta wyszła z placówki, po czym zasłabła na szpitalnym parkingu. Mimo natychmiastowej reakcji służb medycznych nie udało się uratować jej życia. Śledztwo w sprawie nagłej śmierci kobiety prowadzi Prokuratura Rejonowa w Lublinie.
Śledztwo w tej sprawie toczy się w kierunku artykułu 155, czyli nieumyślnego spowodowania śmierci, jest to robocza kwalifikacja prawna. Nie wiemy, jaka była przyczyna zgonu i dopiero po sekcji będziemy mogli odpowiedzieć na dalsze pytania - mówi rzecznik prokuratury Agnieszka Kępka, cytowana przez "Super Express".
Oświadczenie dyrekcji szpitala
Dyrektor szpitala Krzysztof Bojarski w zamieszczonym na stronie placówki oświadczeniu poinformował, że 29-letnia kobieta 10 marca zgłosiła się do przyszpitalnej przychodni specjalistycznej i otrzymała poradę lekarza, u którego leczyła się już wcześniej (w styczniu i w lutym br.). Krzysztof Bojarski zapewnia, że pacjentka w trakcie wizyty nie zgłaszała żadnych dolegliwości somatycznych.
Po przeprowadzeniu analizy sytuacji i dokumentacji medycznej nie znajduję związku przyczynowego między nagłym zgonem pacjentki, a działaniami lub zaniechaniem działania ze strony personelu medycznego szpitala w Łęcznej - mówi Krzysztof Bojarski.
Do dyrekcji placówki zwrócił się także Rzecznik Praw Pacjenta z wnioskiem o szczegółowe wyjaśnienia oraz przekazanie kopii dokumentacji medycznej 29-latki. Pozwoli to wyjaśnić, czy szpital nie naruszył praw pacjenta do świadczeń zdrowotnych np. poprzez odmowę udzielenia świadczeń - informuje portal lublin112.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.