O sprawie poinformował hiszpańskojęzyczny "El Heraldo de Chihuahua". Do niepokojącego zdarzenia doszło 7 lutego w godzinach wieczornych. Nagrania z kamery monitoringu w dzielnicy jednego z miast pokazały, że dziesiątki martwych ptaków runęło nagle z nieba na ziemię.
Nagranie i zdjęcia odbiły się szerokim echem w mediach społecznościowych. Policjanci zidentyfikowali ptaki jako żółtogłowe kosy. W sieci pojawiły się przerażające fotografie przedstawiające dziesiątki martwych ptaków leżących na ulicy i chodniku. Ptactwo wędrowne najprawdopodobniej przybyło z północnej Kanady i zimowało w Meksyku. Część z nich nigdy nie wróci już do swojego domu
Sprawa owiana jest tajemnicą. Nikt nie ma pojęcia, dlaczego doszło do tego incydentu.