Wysokie temperatury mocno dają się nam we znaki. Okazuje się, że upał doskwiera nie tylko ludziom, czy zwierzętom, ale nawet miejskim tramwajom! Jak donosi "Fakt", część z pasażerów tramwaju linii 36 właśnie w nieznośnym skwarze upatruje przyczyny niespodziewanego zdarzenia, jakie miało miejsce w czwartek około godziny 13. W czekającym na odjazd nieklimatyzowanym składzie pękła jedna z szyb.
Do zdarzenia doszło, kiedy motorniczy otwierał okna w pojeździe. Jeden ze świadków zdarzenia relacjonował, że szybka pękła sama, bo motorniczy nie zdążył nawet jeszcze do niej dojść. Kierujący składem o całej sprawie zawiadomił swoich przełożonych. Na miejsce wysłano personel techniczny, który zdecydował o wycofaniu składu do zajezdni.
Jest za gorąco. Nie ma klimatyzacji. To się może powtórzyć w każdej chwili — relacjonuje słowa techników "Fakt".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wysoka temperatura nie była jedyną hipotezą braną pod uwagę. Niemal od razu pojawiły się podejrzenia, że przyczyną zdarzenia mógł być strzał z wiatrówki. Dziennik wskazuje, że jest to jednak mało prawdopodobne, bo w pobliżu przystanku nie ma budynków, z których można byłoby oddać strzał, bo stojące w pobliżu kamienice osłaniają drzewa.
Czy szyba może pęknąć od upału?
Okazuje się, że choć nie zdarza się to często, może dojść do samoistnego pęknięcia szyby z powodu wysokich temperatur. Dzieje się tak, gdy część szyby ulega nadmiernemu nagrzaniu, a reszta — choćby ta pozostająca w cieniu — ma znacznie niższą temperaturę.
Uszkodzenie, a w konsekwencji pęknięcie szyby, może nastąpić także, kiedy dojdzie do gwałtownej zmiany temperatury. Czy tak było w przypadku warszawskiego tramwaju linii 36? Zapewne kwestię tę wyjaśnią dokładne oględziny pojazdu.