Kilkusekundowy klip został zatytułowany przez autora jako "Zawsze jest większa ryba". Samuel Wardner jako zawodowy łowca ryb w wielkich akwenach zawsze zabiera ze sobą pod wodę kamerę. Tym razem udało mu się jednak zarejestrować nią wyjątkowy okaz podwodnego drapieżnika.
Czytaj także: Strategiczna decyzja USA. Kolejne samoloty w Europie
Samuel Wardner pływając w wodach oceanu, nagrywał łowienie ryb. Tym razem użył do tego kuszy. Zadanie nie należało do najtrudniejszych, gdyż udało mu się natrafić na sporych rozmiarów ławicę. Dzięki temu bezproblemu udało mu się trafić w jednego z osobników. Sekundy później doszło do zdarzenia, które przeraziło autora nagrania. Nagle z głębin oceanu wyłonił się ogromny drapieżnik, który zjadł jego rybę. Mężczyzna, krzycząc, niezwłocznie ewakuował się z wody.
Nie ma stuprocentowej pewności, z jakim gatunkiem Wardner miał do czynienia. Zdaniem internautów był to Itajara goliat. Przedstawiciele potrafią mierzyć nawet 2,7 m długości i ważyć aż 600 kg. Nurek może mówić o ogromnym szczęściu, gdyż ryby te na równi z rekinami – bezpośrednio zagrażają rozbitkom oraz kąpiącym się.