Zmobilizowani mężczyźni z Norylska zostali przywiezieni do Omska. Jednak z powodu braku miejsca w jednostkach wojskowych, musieli spędzić jakiś czas na otwartym polu w pobliżu jednostki sił powietrznodesantowych.
Nie mają podstawowego zaopatrzenia
Oburzeni rezerwiści nagrali filmiki, pokazując warunki, w jakich muszą spędzać noc. Nie mieli zabezpieczonego zarówno jedzenia, jak i napojów. Musieli mieszkać pod gołym niebem bez śpiworów i namiotów.
Jak podaje lokalny portal ngs24.ru, zmobilizowanych uroczyście wysłano z Norylska 30 września. Samolotem zostali przetransportowani do Omska na Syberii. Na lotnisku przesiedli się do autobusów, aż ostatecznie przyjechali do jednostki wojskowej.
Mieszkają w polu od ponad dwóch dni
Ale nie zostali oni wpuszczeni do środka. - Dokąd nas zabrali? Naprawdę. Pytanie - gdzie są namioty?! Ludzie są tu od co najmniej dwóch dni! Chcą nas tu zostawić - skarży się jeden ze zmobilizowanych żołnierzy na filmiku.
Na kolejnym filmiku widać, jak wieczorem żołnierze muszą grzać się przy rozpalonym ognisku. Rezerwiści mówią, że w takich warunkach przebywa co najmniej 500 żołnierzy. Mężczyźni chętnie sięgają też po alkohol, jeżdżąc po niego taksówką do najbliższego sklepu.
Kto zostanie zmobilizowany z Norylska - bierzcie ze sobą ciepłe ubrania, śpiwory, palniki gazowe. Nikt was w nic nie zaopatrzy na lotnisku, wszyscy mają wywalone. Weźcie też jedzenie - dzieli się zmobilizowany Rosjanin.
Czytaj także: Sceny jak w filmie. Tak Rosjanie szukają poborowych
Mobilizacja w Rosji
Prezydent Władimir Putin wydał 21 września dekret o częściowej mobilizacji na wojnę z Ukrainą oraz zagroził "użyciem wszelkich środków", by bronić Rosji przed rzekomym zagrożeniem z Zachodu. Według oficjalnych przekazów Kremla pod broń ma zostać wezwanych około 300 tys. rezerwistów, lecz w ocenie niezależnego portalu Meduza mobilizacja może objąć nawet 1,2 mln mężczyzn, głównie spoza dużych miast.
Po ogłoszeniu poboru dziesiątki tysięcy Rosjan próbują uniknąć powołania do wojska i wyjechać z kraju. Osoby uciekające przed służbą w armii starają się przedostać m.in. do Finlandii, Kazachstanu, Mongolii i Gruzji.