Bardzo popularna w Rosji piosenkarka rockowa Ziemfira Tałgatowna Ramazanowa, mocno przeciwstawia się polityce Władimira Putina. Już w dniu rosyjskiej agresji na Ukrainę 24 lutego na Facebooku zamieściła krótki wpis: "Nie wojnie".
Czytaj także: Steven Seagal się doigra? Jest podpis Polski
W maju nagrała piosenkę "Mięso", w której śpiewa: "W kalendarzu wiosna, a w rzeczywistości - okopy i rakiety. W Mariupolu jest północ... Co noc mam koszmarne sny. Dokąd doszliśmy? Po co tu jesteśmy? Będę szukała odpowiedzi do końca życia. Módl się za mnie, módl się...".
Teraz pochodząca z Ufy piosenkarka jest w trasie koncertowej, a ostatnim miejscem jej występu był Berlin. W stolicy Niemiec Ziemfira Tałgatowna Ramazanowa postanowiła jeszcze raz zaapelować o koniec tej brutalnej wojny.
Dzisiaj jest 245 dzień wojny, którą rozpętał mój kraj. Od ponad dwóch tygodni trwają ciągłe ostrzały w Ukrainie. Myślę, że mój kraj powinien zakończyć tę wojnę - powiedziała na scenie, a po jej słowach rozległy się gromkie brawa.
Rosyjscy muzycy przeciw wojnie
"Zemfira" nie jest jedyna. Rosyjskie gwiazdy rocka opowiadają się przeciwko agresji na Ukrainę. Jurij Szewczuk na jednym ze swoich koncertów powiedział do publiczności: "Giną młodzi ludzie. Młodzież rosyjska i młodzież ukraińska. Umierają też ludzie starsi, kobiety i dzieci. Za co? Za jakieś napoleońskie plany kolejnego Cezara?".
Po koncercie do Szewczuka przyszła policja. Sporządzono protokół, w którym prawdopodobnie zawarto oskarżenie o "dyskredytowaniu sił zbrojnych Rosji".
Czytaj także: Ukraińcy schwytali wagnerowca. Oto co od niego usłyszeli
Jurij Szewczuk pozostał wierny swoim poglądom i konsekwentnie protestował przeciwko licznym wojnom w następnych dziesięcioleciach. Z grupą DDT zagrał koncert w Belgradzie po zbombardowaniu tego miasta przez siły NATO w 1999 r. i potępił rosyjską wojnę w Czeczenii.
Pytanie, czy śladem niektórych gwiazd, rosyjskie społeczeństwo wreszcie przejrzy na oczy...
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.